Nasze dzieci dostają acidolac i czarny bez. Od początku tego roku nie miały nawet kataru. Myślę, że w przyszłym roku również powtórzymy taką kurację wzmacniającą odporność.
Nasze dzieci dostają acidolac i czarny bez. Od początku tego roku nie miały nawet kataru. Myślę, że w przyszłym roku również powtórzymy taką kurację wzmacniającą odporność.
Mi bardzo pomogło wprowadzenie jeżówki purpurowej z Herbaya. Dużo lepiej się czuję i przez ostatnie trzy miesiące nie złapałam nawet kataru.
U mnie najlepiej się sprawdza tran mollersa, pijemy go całą rodziną i właściwie nie chorujemy. Dzieciaki w przedszkolu mocno się trzymają.
Dzieci niestety jak zaczną chodzić do szkoły to bardzo często łapią infekcje. Ja podaję ecomer junior. Znakomicie wzmacnia odporność.
U nas mollers cytrynowy na topie od jesieni i muszę przyznac, że to naprawdę działa. Ten sezon był dla nas znacznie bardziej łaskawy niż poprzedni.
Zastosowałam u syna w zeszłym roku ecomer junior jak był chory i bardzo dobrze zareagował. Teraz też będę stosował, żeby wzmacniać odporność.
u nas też tran rządzi, dzieci najbardziej lubią rybki mollers, nie pachną ryba, wproest przeciwnie, pachną bardzo przyjemnie, łatwo je podać dziecku i wiem że dzięki temu dbam o ich odporność, ale też zdrowe zęby i kości, bo i na to tran dobrze wpływa
chyba najlepsze jest leżenie w łóżku a po chorobie najlepiej zwiększyć poziom odporności jakimś dobrym preparatem np ecomerem junior. Ja dawałam go moim dzieciom i bardzo się nam przysłużył.
Mi babcia zawsze powtarzała ze trzeba dostarczać organizmowi duzo Omega3 który jest rybach- za którymi jakoś nie przepadam, tran tez do mnie nie przemawia. Jakiś czas temu stosowałam aloes i widziałam sporą poprawę, zwłaszcza jesienią i wiosna, kiedy mam najwieksze problemy z odpornością. Dobre są tez spelemnty, stosuje obecnie oeparol, który kupiłam bez recepty
Herbaya jest naprawdę super, pierwszy raz nie chorowałam przez zimę i wiosnę. Zero infekcji i katarów. A niby tylko zioła.
Jak najbardziej odpowiednia dieta dobrze zbilansowana bogata w warzywa i owoce jest bardzo ważna. Jednak nie wszystkie witaminy z jedzenia sa zawsze w odpowiednich ilosciach przyswajane przez organizm. Dlatego podaje swojej rodzinie również tran do picia mollersa o smaku cytrynowy. Uzupelnia zapotrzebowanie oraganizmu na kwasy omega 3, ktory miedzy innymi znajduje sie w rybach a jemy ich nie tak wiele.
Nie lubię tranu, próbowałam kilka razy i zawsze mi się odbija. Dla mnie najcenniejsze sa probiotyki oraz zioła, takie jak herbaya, które maja odpowiednia dawkę by mówić o wzmacnianiu organizmu i odporności.
Z własnego doświadczenia mogę podpowiedzieć, że najskuteczniejsze są probiotyki i odpowiednie zioła. Sama brałam wyciąg roślinny z jeżówki purpurowej, zwartej w kapsułkach Herbaya. Wierzę, że jeśli człowiek stawia na stare i sprawdzone metody, organizm się wzmacnia.
Polecam wypróbować Children's DHA od Nordic Naturals. Oprócz tego, że aktywnie wspomaga rozwój dziecka, to jak na porządny olej rybi przystało wspomaga także odporność. Dzięki temu że jest produkowany z dziko odławianego dorsza arktycznego to ma dużą zawartość kwasów Omega-3 i jest wolny od różnego rodzaju toksyn, dioksyn, PCB i innych zanieczyszczeń. Do tego nie ma rybiego posmaku więc smakuje większości dzieci.
Ważne natomiast jest aby pamiętać o tym że kwasy Omega-3 powinno się przyjmować przez cały rok, a nie tylko na jesieni i w zimę. One faktycznie działają i wzmacniają odporność, ale nie dadzą efektów po jednym dniu ani tygodniu, tylko gdzieś po miesiącu.
nie dawać chemii! Po za tym sok z czarnego bzu bardzo dobrze się nadaje... ja też daje dzieciom dużo pietruszki. SOki warzywne i owocowe samorobne. Sok z buraka i jabłka jest bardzo zdrowy i wzmacniający
Nie wiem czemu się tak bronicie przed tranem, skoro to najprostszy sposób dostarczenia organizmowi czystych kwasów omega-3. Teraz trany są sporo lepsze niż kiedyś, smaczniejsze i przebadane. Choćby Mollersa - w ogóle nie czuć rybą.
Ja biorę akurat tran w kapsułkach. Dobrze się sprawdza.
Co więcej, obecnie trany są nawet czystsze niż same ryby, które jemy. Rybka prosto z morza jest smaczna, ale trzeba sobie uświadomić, że zawiera całe spektrum toksyn, dioksyn czy PCB. Tran i oleje rybie są teraz tak oczyszczane, że są praktycznie całkowicie pozbawione szkodliwych substancji. Trzeba tylko zainwestować w dobre preparaty z omega-3 a nie jakieś [cenzura] za kilkanaście złotychNapisal Nie zarejestrowany
A jak widzę rady w stylu "Zamiast tranu podawajcie dzieciom soczki z buraczków i jabłek" to mi ręce opadają :/ Naturalne soki są oczywiście zdrowe, ale nie dostarczają niezbędnych nienasyconych kwasów tłuszczowych omega-3!
Moja rodzina to straszne chorowitki i niejadki były... Problem się skończył kiedy znajoma poleciła żebym spróbowała podawać dzieciom tran. Jednak ten do picia odpadał bo moje pociechy nie znoszą zapachu i smaku ryb. Postanowiłam kupić kapsułki mollers forte. U nas się sprawdziły, są bezsmakowe i zapachowe łatwe do połknięcia. Dzieciaki mniej chorują i nie przynoszą już żadnych mega infekcji, że mam potem szpital w domu. Mamy więcej czasu dla siebie i na różne aktywności.
kwasy omega 3 są bardzo ważne dla odpornosci, u nas tran w plynie nie przeszedł, dlato znalazłem kwasy w kapsułkach i daję dzieciom omega marine forte, w kkońcu jakoś to chorowanie zelżało, jak na razie szkoła się zaczęła i ani razu nie chorowali, poprawa jest
Mi bardzo podpasywało regularne branie ziołowego ekstraktu Herbaya. Dużo lepiej się po nim czuję, nie odbija mi się czosnkiem, tranem i nie śmierdzi mi z ust.
To dobre rozwiązanie dla osób, które nie lubią parzyć ziół. Wiem, że jeżówka purpurowa ma właściwości wspomagające naturalną odporność organizmu. W ubiegłym roku robiłam napary z jeżówki, w tym zdecydowanie lepiej sprawdza mi się skoncentrowana forma herbaya. Rano mam mało czasu na cokolwiek, dlatego dla mnie to lepsze rozwiązanie.
Ja akurat mam z tej firmy ekstrakt z cavacurminu. Wybrałam go ze względu na dużo lepsza przyswajalność przez organizm. Tak samo jest z witaminami, nie wystarczy je brać, musisz wiedzieć, które jak się wchłaniają, wtedy leczenie ma sens.
Moja mała ostatnio podchorowała, więc poszliśmy do lekarza, no i niestety wjechał antybiotyk. No to wiadomo, trzeba do niego brac probiotyk i właśnie lekarz powiedział nam, że probiotyk warto brać nie tylko w czasie choroby, ale raz na jakiś czas przyjmować go przez np. dwa tygodnie, żeby własnie wzmocnić organizm i układ odpornościowy. I to nie tylko u dziecka, ale i u dorosłego!
Tran jest dobry na odporność. Przy czym u mnie w domu nikt nie lubi tego posmaku, więc kupujemy "tran na odporność" doz-u w kapsułkach. Wychodzi korzystnie i efekty są bardzo dobre.
szukam naturalnych metod na wzmocnienie, kupuję rożne zioła na doz.pl i regularnie popijam, fajna jest herbatka dbam o odporność, kosztuje grosze a fajnie smakuje i przyjemnie rozgrzewa
wit. D dobry probiotyk, odpowiednia dieta i codzienny spacer to podstawa
Cavacurmin dużo lepie się wchłania i wpływa na odporność i pomaga utrzymać zdrowie płuc i górnych dróg oddechowych, co akurat w moim przypadku jest bardzo ważne. Choruję rzadko, ale za każdym razem na to samo. W moim przypadku herbaya się sprawdza. Przynajmniej mam spokojną jesień.
probiotykom mówię tak, od paru tygodni biorę flostrum plus, lekarz mi zalecił ze względu na częste chorowanie, widzę poprawę na pewno w pracy jelit, już dawno nie miałem problemów żółądkowych a niestety wczesniej często mi zdarzały ale myślę ze byo to spowodowane mocnymi lekami jakie brałem, oczywiście ni ebrałem do nich żadnej osłony i zaczęły sie problemy, bole brzucha
Też mam herbaya z kurkumą, moim zdaniem to fajne i naturalne wsparcie dla budowania odporności. Wcale nie trzeba brać tony leków, żeby czuć się lepiej.
Edytuj Post
