Wydaje mi się, że powinnam pójść do psychologa, bo potrzebuję czegoś takiego. Mam 15 lat - fakt - ale czy to powód żebym co chwila zmieniała zdanie o przyszłości? Te myśli przychodzą do mnie same. Ja już nie wiem kim chce być, co chce robić. Zauważyłam tylko że bardzo duży wpływ mają na mnie różne filmy, seriale - czasami pod wpływem obejrzanych przeżyć bohaterów, pragnę mieć dokładnie takie samo życie. Kiedyś chciałam być weterynarzem, potem prawnikiem, potem nauczycielką, psychologiem, teraz chcę być lekarzem - bo ale te zmiany zawodów to pewnie normalne, przecież dopiero będę decydowała o swoim życiu. Ale czasami nachodzą mnie takie dziwne myśli. A jakby np. wyjechać na wieś - pracować w okolicznym sklepiku, spokojnie sobie żyć, mieszkać w małej wiosce, znać tam wszystkich, nigdy nigdzie nie wyjeżdżać. - no przecież to jest chore, kto w wieku 15 lat w XXI wieku prosi się o takie życie? Co to jakieś ukryte pragnienie? A moja inna myśl zupełnie odbiega od tej poprzedniej - czasami chciałabym wyjechać do Wielkiej Brytanii, brać narkotyki, pić, zryć sobie psychikę, olać szkołę, a potem przesiedzieć większość życia w Zakładzie Psychiatrycznym, to też mi się wydaje fajna opcja. Chyba po prostu zycie w tym, nowoczesnym świecie mnie przerasta, człowiek ma tyle możliwości, że sam się w tym gubi i nie wie czego chce.