Mam 24 lata i od kiedy zaczełam współżyć z mężczyznami, każde zbliżenie było dla mnie koszmarem. Zawsze udawałam, że jestem podniecona i jest mi cudownie. Nigdy nie miałam orgazmu. Robi mi się nie dobrze, kiedy widzę gołego mężczyznę. Męski penis wzbudza we mnie autentyczne obrzydzenie i byłam chora kiedy dochodziło do stosunku. W efekcie zawsze sama kończyłam w łazience. Myślałam, że to normalny stan rzeczy, aż do momentu kiedy kilka miesięcy temu, całkiem przypadkiem wylądowałam w łóżku z kobietą. Takiego orgazmu nie miłam z żadnym facetem. Od tego czasu spotykamy się i w chwili obecnej nie wyobrażam sobie, abym mogła współżyć i stworzyć związek z mężczyzną. Kochamy sie i planujemy wspólną przyszłość. Niestety, mam bardzo bogobojnych i pruderyjnych rodziców. Wiem, że są całkowicie przeciwni takim związkom. Niby żartem zapytałam mamę - co by zrobiła, gdyby dowiedziała się, że jestem lesbijką lub biseksualistką? Odpowiedziała mi wprost " Dopóki, żyję nie miałabyś wstępu do mojego domu" Jestem dorosła i sama decyduję o swoim losie, ale nie wyobrażam sobie, że mogę stracić kontakt z rodzicami. Są to prości i niewykształceni ludzie i dla nich pewne rzeczy są nie do zaakceptowania. Chodziłam do psychiatry i seksuologa i teraz wiem na pewno, że w końcu znalazłam to o czym marzyłam od chwili, kiedy poraz pierwszy w jednej z gazet należących do mojego starszego brata, zobaczyłam nagą kobietę. Tylko jak mam powiedzieć rodzicom, że jestem taka...jaka jestem?!