Witam nazywam się Krzysztof. Moja była partnerka rozstała się ze mną gdyż jak jej się wydaje zdradzilem ją z inną ( bardzo trudno jest mi w tej sytuacji ale złapała mnie z inną kobietą śpiących na materacu na zapleczu tyle tylko że spaliśmy w pewnym sensie to tez zdrada lecz ona myśli ze doszło do czegoś wiecej) potem rozstali my się i udałem się na terapię ponieważ przez ostatnie 18.lat jestem uzależniony od narkotyków leków i alkoholu. Po odbytu terapii poznałem co to jest choroba i w pewnym sensie rozumiem ze moja była jest osobą wspoluzalżnioną mamy także córkę 6 lat i teraz dopiero widzę jak moje życie wpłynęło na naszą rodzinę. Nie chodzi mi tu o moje problemy lecz o to co mam zrobić w sytuacji z moją byłą. Mianowicie ona twierdzi ze się mnie brzydzi i nie chce do mnie wrócić ale każdego dnia przyjerzdza do mnie i spotykamy się regularnie od momentu wyjścia z terapii utrudnia jednocześnie kontakt z moją córką i zataja przed wszystkimi fakt ze sypia my czy raduje my razem ja się czuje teraz jak pies waruje cy i czekający na jej rozkaz to wszystko jest jeszcze bardziej chore niż było a ona twierdzi ze jak mi się to nie podoba to narazie przez siedem lat byliśmy jakąś rodzina teraz chce to zmienić ale nie mogę tego wprowadzić ponieważ mam swoistą blokadę z jej strony nie wiem czy się poddać i wyjechać czy zostać i walczyć nie wiem czy robie dobrze pozwalając na to ale z drugiej strony kocham ją i nie chce bez nich żyć nie wiem . Może ktoś coś doradzi. Dzieki