Mam 39 lat. Dziwne bóle nóg miałam od dziecka. zawsze określałam je jako "pusty ból", ale pojawiał się sporadycznie. Pojawiał się w momencie spoczynku (np. podczas oglądania tv). W okresie 13-17 lat wyczynowo trenowałam piłkę siatkową. Nie przypominam sobie podobnych bóli po 17 roku życia aż do wieku ok 30 lat. Bóle zaczęły pojawiać się sporadycznie, zawsze w nocy nie pozwalając spać. Mijały często po tabletce przeciwbólowej. Czasami odczuwałam też bóle rąk podczas snu (musiałam spać z wyprostowanymi wzdłuż ciała rękoma). Jednak to też było od czasu do czasu. Dokładnie od 6 września 2013 te bóle rąk i nóg w nocy odczuwam codziennie. Śpię po ok 1-2 -3 godziny dziennie. Najgorsze, że bóle odczuwam intensywnie już nawet nie podczas leżenia, ale również siedzenia (być może z przemęczenia po nieprzespanych nocach). Bóle są dziwne, jakby puste, ale nie pozwalają funkcjonować. Bolą uda, kolana, łydki, kostki. Miewam dziwne jakby samoistne naprężanie mięśni. W czasie bólu jak dotknę stopą kołdry noga jakoś samoistnie mi się napręża, ale nie jest to bolesny kurcz. Mięśnie też często naprężam w nogach i rękach z całych sił świadomie żeby pozbyć się bólu. Zdarza się mrowienie w łydkach, ale rzadko. Nogi zaczynają mi puchnąć w okolicach łydek, kostek i stóp. Nie mogę nosić skarpetek (jednak nogi są napuchnięte jakiś dzień lub kilka, a potem inne dni są normalne). Ręce bolą również całe, w ramionach , przedramionach, łokciach, nadgarstkach. Ból nóg i rąk czuję jakby w środku, nie wiem czy bolą mnie kości, czy mięśnie. Wcześniej nie bardzo zwracałam uwagę na te bóle, bo jak się pojawiły sporadycznie to brałam 2 nurofeny i zasypiałam. Teraz jestem wykończona fizycznie, ponieważ boli każdego dnia i praktycznie nie sypiam. Jest to taki ból, że klękam na łóżku podwijając ręce pod siebie starając się jak najsilniej napiąć mięśnie by przestało boleć, ale nie skutkuje. Innych dolegliwości nie mam, ciśnienie normalne. Krępuję się iść do lekarza powiedzieć, że bez powodu bolą mnie ręce i nogi (nie pracuję fizycznie). Jednak mój tato zmarł na raka kości, wiem, że mnie to nie dotyczy, bo ogólnie czuję się dobrze, ale trochę się boję. Może ktoś boryka się z podobnym problem i doradziłby mi co robić, jak pozbyć się tych bóli i zacząć normalnie sypiać i funkcjonować. Z góry dziękuję