Witam mam duzy problem moja teściowa straciła syna kilka lat temu do tej pory nie pogodziła sie z jego odejściem
ale tez nic nie zrozumiała zmarnował sobie zycie przez alkohol to było główna przyczyna jej zachowanie jest coraz bardziej przerażajace znosi używane znicze do domu drobne elementy z grobu juz nie wspomne że non stop cos kupuje i zmienia nie zachowuje sie racjonalnie wręcz jest pobudzona nerwowa po smierci syna nic do niej nie dotarło że to przez alkohol wręcz broni wszystkich alkoholików wiem ze jest uzalezniona chociaz nie pije ale wspiera finansowo równiez głównym problemem jest tez równiez wyłudzanie od niej pieniędzy byłej dziewczyny syna on nie zyje juz ponad 6 lat a ona nadal ja utrzymuje mieszkając zupełnie w innym miejscu ona ja wykorzystuje opowiada jej rózne brednie chociaz sama juz dawno ma inny związek wiem że robi to dla pieniędzy wysyła jej regularnie poprostu ja omotała nie wiem może widzi w niej syna musi byc na to jakies wytłumaczenie bo jest chore i choruje przez to cały dom wyciaga od nie wszystkie pieniądze była na jednej wizycie u psychiatry trwała 10min mysle że nic mu nie powiedziałą ma przypisane leki których nie bierze jest bardzo żle nie wiem co mam zrobic by ja od tego uwolnic by zaczeła funkcjonowac od czego mam zacząć dodam że dziewczyna tez pije i piła teściowa ma dla kogo zyc ma syna i jedynego wnuczka ale w takim stanie jakim jest sa zepchnieci na dalszy plan zastanawiam sie czy jest wogóle jakas mozliwosc by jej pomóc bo juz nie mam siły to jest bardzo cięzka sprawa i wiem że powinna życ w prawdzie a nie kłamstwie i że otoczenie powinno mówic prawde ona tkwi w kłamstwie nie wiem co musi sie wydarzyc by to zmienic nie wiem jak z nia postępowac kłótnie tłumaczenie nic nie daja wrecz jescze gorzej unika rozmów najchętniej to rozmawiałby tylko o kwiatkach pogodzie gdyby miała majątek pewnie juz dawno by na nia przepisała taki ma na nia wpływ wiem że ona sie sama nie odczepi nigdy bo ma pieniądze i nie musi pracować prosze o jakis kierunek w tej sprawie co mozna zrobic i czy coś sie wogóle da