Witam,mój starszy brat od kilku miesięcy jest w depresji.Chodzi do specjalisty ale to nic nie pomaga, wręcz przeciwnie mam teraz wrażenie że jest coraz gorzej.Ja i moja rodzina nie wiemy co robić.Mój brat ciągle wmawia sobie, że z niczym sobie nie poradzi.Najprostsze rzecz czy sprawy są dla niego nie do wykonania. Ostatnio ma też myśli samobójcze i to jest najgorsze.Boję się on niego.Wiem, że dla osoby w depresji ważne jest aby nie była sama.Tylko ja już nie wiem co mam robić, jak się przy nim zachowywać, co mówić.Wszystko co zrobie czy powiem to zaraz odwróci to przeciwko sobie.Ostatnio uczyłem się na kolokwium i akurat mój brat przyszedł i zajrzał do moich notatek i stwierdził że on tego nie rozumie, że jest głupi i że nie wie po co w ogóle żyje.Powiedział, że najlepiej jakby się zabił i byłyby spokój.W tym momencie dosłownie nie wiedziałem co mam powiedzieć, bo co bym powiedział to tylko bym pogorszył sytuację.Jedynym moim sensownym argumentem na jego wmawianie sobie, że nic w życiu nie osiągnął jest to, że ma wspaniałego syna i żonę oraz że ma dla kogo żyć. Porszę o jakieś wskazówki, co mam robić,jak mu pomóc?.Następną wiztye u specjalisty ma dopiero w styczniu to bardzo dużo czasu a ostatnio naprawdę jest z nim źle.