Nie wiem co mi dolega i czy w ogóle te obiawy które przedstawie mogą mieć ze sobą jakieś powiazanie. Mianowicie , od około 3-4 lat czesto mam uczucie omdlewania , jakbym zaraz miala upaść robi mi sie szaro czasem nawet lekko piszczy w uszach, czasem jest to słabsze , czasem bardzo mocne , mam wtedy uczucie takiego odrealnienia. Zarzyło mi sie też zemdleć pare razy w zupełnie zwyczajnych sytuacjach , robiąc herbate czy nawet budząć się ze snu. Od jakeigos roku za to męczy mnie trudność złapania oddechu, nie mam tego zawsze , ale jeśli dopadnie mnie to , to trzyma przez długi czas, musze jakby ziewnąć zeby złapać pełny oddech. Ostanią dolegliwośćia jest coś bardzo dzienego , jakby uczucie ze nei moge sie obudzić ze snu gdy już w pełni jestem świadoa, panikuje wtedy , nie moge sie ruszyc a probując otworzyc oczy widze bardzo słabo jakby same sie zaklejały . Miałam tak 2 razy w przeciągu 2 ostanich tygodni. Pierwszemu towarzyszył wczesniej przyspieszony oddech który opanowałam mówiac sobie w myslach" czemu tak szybko oddycham" a pozniej to mnie dopadło. Drugiemu towarzyszyło mocne dzwonienie w uszach , jakby ktos uderzył mnie patelnią. W internecie przeczytałam ze to moze być paraliż senny , ale nie wiem dokładnie czy to jest to. Czego o są obiawy ? Moze to coraz wiekszy stres przed maturą która czeka mnie w tym roku. Prosze o pomoc