Witam,
Jestem na ostatnim roku studiów i czeka mnie za kilka dni egzamin dyplomowy. Studia to był dla mnie ciężki okres, w którym nie miałem czasu na normalne życie i dostawałem często depresji. Miałem ostatnio problemy rodzinne, a dokładnie zdrowotne mojej mamy. Kluczowym momentem, w którym się załamem było zauważenie błędu w obliczenia w pracy dyplomowej. Promotor nie zauważył lub sam nie rozumiał tego ( to wydaje mi się bardziej prawdopodobne) i zaakceptował pracę z tym błędem. Boję się, że ktoś dowie się o tym błędzie w czasie obrony i przez to się nie obronię.
Nie wiem co zrobić powiedzieć promotorowi o błędzie np. po obronie jeśli nie udałoby mi się zdać ?
Mam nadzieję, że uda mi się zdać. Bo ciągle pogrąża mnie w depresji, że nie sprawdziłem tego błędu i zaufałem promotorowi...
Ogólnie to mój najcięższy egzamin w życiu i bardzo się denerwuje.