5-10 minut codziennie rano i wieczorem przed snem, a także zawsze wtedy, kiedy sytuacja staje się napięta. Dobrze jest więc pamiętać o tej metodzie i "przeczyszczać" płuca wielokrotnie, gdy w ciągu dnia wpadniesz w złość, zniecierpliwienie lub też gdy pojawi się inne napięcie psychiczne. Kilka głębokich, wolnych oddechów może bardzo pomóc - działa zdecydowanie skuteczniej niż zalecane w naszej tradycji liczenie do 10 i jest bezpieczniejsze niż pastylka. Przekonasz się o tym, gdy spróbujesz. Ćwiczenia oddechowe powinny oddtąd stanowić Twoje podstawowe ćwiczenie. Wszystkie ćwiczenia rehabilitacyjne powinny opierać się na prawidłowym, wolnym oddechu. Dobrze jest podczas ćwiczeń oddechowych wyobrażać sobbie prawidłowe działanie mięśni i ich ruch. Taka praktyka jest wstępem do medytacji - techniki, która pomoże ci wyregulować wiele funkcji Twego ciała, umożliwi regenerację uszkodzonych osłonek nerwów, uspokoi wewnętrznie, doda sił. Ponadto wiesz o tym, że bez tlenu nie ma życia. Oddech automatyczny w SM [a w ZZSK?] może nie być wystarczająco głęboki, żeby wypełnić płuca tlenem i dostarczyć go do twego mózgu. A skoro tlen, to świeże powietrze, zieleń, bliskość drzew, zatem drzewa iglaste oraz dąb i brzoza to te, wśród których chcesz przebywać. Bądź w ich otoczeniu. Dodają sił. Relaksująco działa każda zieleń, muzyka , przyjaciel.