Witam,jestem tutaj nowa,chciałam się z Wami podzielić moim problemem,może któraś z Was miała ten sam przypadek i może ktoś mi odpisze ...
Mam 20 lat,z moim facetem jestem 6 lat.. ( on ma 26 l . )
W wieku 11 lat dostałam pierwszej miesiączki,przez 2 lata było ok,dostawałam regularnie co miesiąc okresu... potem zaczęły się schody,okres opóźniał mi się o dwa tygodnie,o miesiąc..o 8 miesięcy... zaczęłam tyć niestety na początku się nie przejmowałam tą miesiączką,wręcz przeciwnie ,byłam zadowolona z tego że jej nie mam,nie zdając sobie sprawy z tego,jakie to niedobre dla organizmu kobiety... w wieku 18 lat postanowiłam wybrać się do ginekologa ,zwłaszcza,ze w tym wieku zaczęłam stosunek..( lekarz dobry,cieszy się dobrą opinią,najlepszy w okolicach Krakowa... ) zrobił mi usg dopochwowe z którego wyszło że mam zespół jajników policystycznych... zapisał mi luteinę by wywołać mi okres,stosowałam ją tylko miesiąc ponieważ nie dostałam miesiączki a po drugie przytyłam po niej...poszłam więc do lekarza raz jeszcze,przedstawiłam moją sytuacje,więc zapisał mi tabletki Novynette,po nich ani nie przytyłam,dobrze się czułam,a co najważniejsze,dostałam okresu !i tak je biorę od 1,5 roku ... dał mi skierowanie do Endokrynologa ,mam wizytę umówioną na 4 grudnia.Niestety musiałam odstawić te tabletki ,ponieważ pojawił się u mnie problem z serduchem,miałąm szybkie bicie serca,biorę tabletki i jest ok...wyregulowało mi się ładnie wszystko,ale postanowiłam że nie będę brać novynette dopóki nie pójdę do Endokrynologa.. ginekolog mi jeszcze powiedział ,że jeśli chcę dziecko,to muszę się zacząć starać o nie...bo z roku na rok,będzie mi coraz ciężej... wiem,że mam dopiero 20 lat,skończyłam liceum,mam zamiar wybrać się na studia...jestem zaręczona,ale słowa ginekologa tkwią mi ciągle w głowie...pragnę zostać kiedyś mamą,mój narzeczony tatą,myślę,że to normalne ostatnio się zastanawialiśmy nad tym,by zacząć starania...jak myślicie,jest sens? nadzieja? wiem,że muszę się podleczyć.. powiedzcie mi,jak pójdę do endokrynologa,to na pewno zapisze mi odpowiednie tabletki...ale czy wtedy dam radę zajść w ciaze? czy po prostu musze mu powiedzieć ,poprosić by mi w tym pomógł ?? jak to jest ? ....