+ Odpowiedz na ten temat
Strona 24 z 28 PierwszyPierwszy ... 142223242526 ... OstatniOstatni
Pokaż wyniki od 691 do 720 z 812

Temat: Izotek opinie

  1. #691
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Wczoraj kupiłam Izotek 20mg 30 kapsulek za cenę 47 zl, szokują mnie podawane na forum ceny aż tak duża różnica?


  2. #692
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Izotek.

    Witam. Od miesiaca biore izotek. Troszkę sie balem że sluche usta , oczy i moga byc problemy z watrobą. Lecz najbardziej sie przestraszylem ze nie mozna pic xd. Efekty sa super widac juz po 2tyg. Nie mialem duzo krostek na twarzy ale szczegolnie na plecach. Efekty są super i fajnie ze postawilem na izotek. Blizny schodza a twarz jest oczyszczona, troche sucha. Polecam ten lek moim zdaniem najlepszy na te sprawy tradzikowe.


  3. #693
    wracanie jest nieaktywny
    Użytkownik
    Zarejestrowany
    Aug 2015
    Postów
    52

    Izotek to jedyna rzecz, ktora pomogla mi pozbyc sie tradziku. Bralam w wakacje 2014 i od tej pory spokoj. ale gdybym miala nawrót to zdecydowalabym sie poraz drugi na kuracje


  4. #694
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Make up

    Coraz czesciej zastnanawiam sie nad przyjmowaniem izoteku. Mam tylko pytanie w kwestii makeupu. Pracuje wsrod duzej ilosci ludzi i jak do tej pory nie odwazylam sie wyjsc bez pomalowania twarzy. Czy stosujac ten lek dalej bd mogla uzywac podkladu???? prosze o szczere odpowiedzi


  5. #695
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Coraz czesciej zastnanawiam sie nad przyjmowaniem izoteku. Mam tylko pytanie w kwestii makeupu. Pracuje wsrod duzej ilosci ludzi i jak do tej pory nie odwazylam sie wyjsc bez pomalowania twarzy. Czy stosujac ten lek dalej bd mogla uzywac podkladu???? prosze o szczere odpowiedzi
    Jeśli o mnie chodzi to nie widzę przeciwskazań. Moja skóra na twarzy się nie złuszczała. Na początku była trochę czerwona. Ale mojej znajomej schodziła całymi płatami. Każdy przechodzi kurację inaczej.


  6. #696
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Witam,

    biorę już Izotek 4 miesiąc i jestem bardzo zadowolona z efektów ( 1 mies- 30mg, póżniej 40mg/dobę, przy 65kg). z trądzikiem walczyłam od 15 roku życia, przede wszystkim widoczne były u mnie zaskórniki i systematycznie zmiany ropne, po który zostawały mi przebarwienia. Do tego duży łojotok, cały czas błyszcząca się skóra twarzy i przetłuszczające się włosy. stosowałam wcześniej min. tetralysal i przeróżne maści, wszystko z doraźnym skutkiem. Bardziej efektywne były tabletki antykoncepcyjne, ale jak przestawałam brać, problem zawsze powracał. W piwrszym miesiącu wypryski może bardziej się nasiliły, obecnie brak wyprysków, zaskórników, skóra wyrażnie się oczyściła. jestem w końcu w stanie pokazać się bez podkładu. bardzo na plus poprawa stanu włosów, w koncu moge spokojnie być je raz na 3 dni. kuracje znoszę bardzo dobrze, jedyne co to cały czas muszę miec nawilżone pomadką usta. na noc używam cetapil, na dzien podklad bez zadnego kremu nawilżającego. codziennie po kąpieli stosuję oliwkę na całe ciało, ale to robie juz od 2 lat, wiec zmian w skórze ciała nie widzę. przez jakiś czas zmagałam się z zajadami, ale dostałam lek z antybiotykiem, który mogę przygotować w formie papki i zastosować na noc, bproblem zajadów znikął. Odczuwalne jest jescze wysuszenie oczu, zwlaszcze ze pracuję pzrzed komputerem, ale i to można znieść stosując krople nawilżające. koszt opakowania na 1 mies, czyli 60 kapsulek po 20mg to 100zł w warszawie.
    warto spróbować, mam nadziję że efekt po odstawieniu kuracji pozostanie


  7. #697
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Końcówka kuracji

    Kurację zaczęłam 31 sierpnia 2015 r., generalnie leczę się od lipca 2014 r.
    Kupuję opakowanie 60 kapsułek, 20mg w cenie od 100 do 130 zł
    Swego czasu dwukrotnie wylądowałam u chirurga, bo moje pryszcze były zbyt wielkie i zbyt głęboko pod skórą, bym sama je mogła wycisnąć (mogłyby zostać gigantyczne blizny, jeśli okazałoby się to możliwe). Po "skończonej" kuracji i wypróbowaniu epiduo, clindacne, tetralysalu, zinerytu i innych pani dermatolog (jeżeli można ją tak nazwać - za każdym razem kiedy przychodziłam do niej z tymi wielkimi podskórnymi krostami twierdziła, że "jestem dla niej wyzwaniem") uznała, że to wszystko i już nie powinno się bardzo pogarszać... no cóż. Błąd. Około 3-4 miesięcy później dostałam gigantycznego wysypu na brodzie - powtórzyło się również kilka podskórnych "bomb". Pryszcze były dosłownie jeden na drugim - nie dramatyzuję. Gdy tylko znikał jeden pojawiał się kolejny tuż obok. Pani dermatolog pomachałam na pożegnanie i zmieniłam lekarza. Tym razem trafiłam w dziesiątkę. Pan dermatolog szczegółowo wyjaśnił mi jaki mam rodzaj trądziku (tak, przez rok leczenia nie usłyszałam tego od poprzedniej lekarki, wszak byłam dla niej wyzwaniem) oraz przepisał Izotek, którego strasznie się bałam. Wcześniej poczytałam o tym leku i okazało się, że ma niemalże niekończącą się listę skutków ubocznych. Dzięki Bogu jednak zdecydowałam się na ten lek. Ze skutków ubocznych ujawniło się wypadanie włosów i pierzchnięcie ust. To, że skóra zrobiła się sucha (żegnaj strefo T!), a włosy niemalże się nie przetłuszczają nie muszę wspominać - to było logiczne, bowiem zamknęły się te gruczoły, które natłuszczają skórę. Zastanawiam się, czy senność to zasługa leku, czy szkoły, którą kończę, hehe. Największym atutem Izoteku jest fakt, że w końcu pomógł. Przede mną ostatnie 30 dni kuracji, a pryszcze nie wyskakują mi prawie że wcale. Oczywiście zostałam poinformowana, że na początku stan skóry może się pogorszyć, ale przyszłam do lekarza w tak fatalnym stanie, że chyba nie dało się gorzej. Żadnego pogorszenia nie zanotowałam, a grudy z brody zniknęły w około 1,5 miesiąca. Wciąż mam zaczerwienioną skórę, ale szczerze mnie to nie dziwi. Poprzednia dermatolog przepisała mi raz za mocną substancję i trochę mnie spaliło - szkoda, że to był jedyny lek, który mi zaleciła, a który pomagał. Warto zapytać lekarza o lżejszą kurację na pryszcze jeżeli stan skóry nie jest fatalny, ale jeśli jest naprawdę źle, to chyba nie znam lepszego leku. Mówię oczywiście tylko za siebie. Znajoma była zadowolona, ale po roku od zaprzestania kuracji miała delikatny nawrót - możliwe oczywiście, że łączyła lek z alkoholem, co jest zakazane, lub też nie brała go regularnie. Każdy organizm działa inaczej - mam nadzieję, że dość się już nacierpiałam i nie uświadczę więcej trądziku oraz nacieków, cyst, czy jak to się zwało (bo tego pani dermatolog również nie wiedziała)


  8. #698
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Izotec stosowałam i bardzo się zawiodłam. Tak jak wspomniała poprzedniczka spróbowałam Epiduo i to pomogło.


  9. #699
    Nie zarejestrowany
    Guest
    przeszłam terapie izotekiem w 2009 roku
    przez kila lat było ok, a niedawno pojawiły się zmiany ropne na narządach płciowych (skórze owłosionej)
    lekarz powiedział, ze nalezy powtórzyć terapie
    czy ktoś miał podobny problem?
    przejrzałam masę forów i tylko na jednym znalazłam kogoś komu przydarzyło się to co mnie


  10. #700
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Hej.
    Po skończonej kuracji zostało mi 1 opakowanie Izoteku 30 kapsułek z dawką 10mg. Jeśli ktoś jest zainteresowany, mogę odsprzedać za 40zł z przesyłką. Kontakt: bulinka1001@wp.pl

    Pozdrawiam.


  11. #701
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Red face Średnio nasilony trądzik, a izotek

    Witam.Trądzik mam od 1-2 gimnazjum (teraz mam 19lat).Używałam tormentiol, benzacne, acnederm, cerabit, visaxinum, maść cynkowa, kailas, przemywałam twarz rumiankiem, oraz go piłam, duac, zineryt przez 3 miesiące (gdy skończyłam trądzik wrócił i był jeszcze większy niż przedtem), po tym próbowałam jeszcze różnych domowych sposobów, bo nie było derma na nfz. Od sierpnia 2014 roku leczę się bez przerwy u derma (gdy poszłam do niej na 1 wizytę trądzik miałam na całej twarzy i mnóstwo czerwonych przebarwień).Przepisywane miałam: epiduo, locacid, normaclin, davercin w żelu, differin, teraz od kilku miesięcy znów muszę używać epiduo i davercinu w płynie. Przez te ponad półtora roku moja cera wygląda tak: sporo mi te maści pomogły, zwłaszcza epiduo przepisane jako pierwsze, ale nadal mam przebarwienia trochę bledsze (najbardziej policzki i broda), oraz krosty, których jest mniej, ale po każdej zostaje mi plama, a nie wyciskam ich. Dermatolog twierdzi, że mam za 'mały' trądzik na izotek i, że maści mi pomogą (wątpie, prędzej zaleczą tylko). Dodatkowo mam naprawdę oporny ten trądzik. Więc, czy Waszym zdaniem mogłabym brać izotek?Czy mój średnio nasilony trądzik z tendencją do przebarwień nadawałby się do takiego leczenia?Maści na sto pro mi nie wyleczą, a antybiotyków doustnych nie chcę (czytałam że pomagają tylko na czas brania). Dodam, że z hormonami mam problem, ale mały (czasem nieregularne miesiączki), ale trądzik jest u mnie genetyczny. Bardzo proszę o odpowiedź i pomoc.


  12. #702
    Nie zarejestrowany
    Guest

    actaven

    Zostało mi 60 tbl actaven 20mg, chętnie odsprzedam za 60 zł i odpowiem na pytania związane z tym lekiem. trojanzabno@gmail.com


  13. #703
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Witam.Trądzik mam od 1-2 gimnazjum (teraz mam 19lat).Używałam tormentiol, benzacne, acnederm, cerabit, visaxinum, maść cynkowa, kailas, przemywałam twarz rumiankiem, oraz go piłam, duac, zineryt przez 3 miesiące (gdy skończyłam trądzik wrócił i był jeszcze większy niż przedtem), po tym próbowałam jeszcze różnych domowych sposobów, bo nie było derma na nfz. Od sierpnia 2014 roku leczę się bez przerwy u derma (gdy poszłam do niej na 1 wizytę trądzik miałam na całej twarzy i mnóstwo czerwonych przebarwień).Przepisywane miałam: epiduo, locacid, normaclin, davercin w żelu, differin, teraz od kilku miesięcy znów muszę używać epiduo i davercinu w płynie. Przez te ponad półtora roku moja cera wygląda tak: sporo mi te maści pomogły, zwłaszcza epiduo przepisane jako pierwsze, ale nadal mam przebarwienia trochę bledsze (najbardziej policzki i broda), oraz krosty, których jest mniej, ale po każdej zostaje mi plama, a nie wyciskam ich. Dermatolog twierdzi, że mam za 'mały' trądzik na izotek i, że maści mi pomogą (wątpie, prędzej zaleczą tylko). Dodatkowo mam naprawdę oporny ten trądzik. Więc, czy Waszym zdaniem mogłabym brać izotek?Czy mój średnio nasilony trądzik z tendencją do przebarwień nadawałby się do takiego leczenia?Maści na sto pro mi nie wyleczą, a antybiotyków doustnych nie chcę (czytałam że pomagają tylko na czas brania). Dodam, że z hormonami mam problem, ale mały (czasem nieregularne miesiączki), ale trądzik jest u mnie genetyczny. Bardzo proszę o odpowiedź i pomoc.

    Moim zdaniem zmień lekarza. Nie czekaj (jak ja) aż rozniesie Ci się to świństwo na całe ciało. W Twoim wieku też miałam tylko na twarzy. O wiele za późno zaproponowano mi izotek. Ale lepiej późno niż wcale... Takie jest moje zdanie. Biorę izotek już 14 miesiąc.


  14. #704
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Odradzam izotec! Szkoda czasu zdrowia i pieniędzy!


  15. #705
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Odradzam izotec! Szkoda czasu zdrowia i pieniędzy!
    Może jakieś konkrety a nie tylko nie bo nie.


  16. #706
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Moim zdaniem zmień lekarza. Nie czekaj (jak ja) aż rozniesie Ci się to świństwo na całe ciało. W Twoim wieku też miałam tylko na twarzy. O wiele za późno zaproponowano mi izotek. Ale lepiej późno niż wcale... Takie jest moje zdanie. Biorę izotek już 14 miesiąc.
    Niestety u mnie dermatolodzy na NFZ są..no nie bardzo, a na prywatnego hajsu nie mam.
    14 miesięcy to długo..Ja obliczyłam, że musiałabym brać prawie rok. Czy jest szansa, iż lekarz rodzinny mi go wypisze?
    Obawiam się skutków ubocznych, i dlatego nie wiem czy ryzykować, dodatkowo mam problem z połykaniem dużych tabletek, a i naczytałam się o powrotach po skończonej kuracji, więc i dlatego odwlekam tę decyzję.


  17. #707
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Niestety u mnie dermatolodzy na NFZ są..no nie bardzo, a na prywatnego hajsu nie mam.
    14 miesięcy to długo..Ja obliczyłam, że musiałabym brać prawie rok. Czy jest szansa, iż lekarz rodzinny mi go wypisze?
    Obawiam się skutków ubocznych, i dlatego nie wiem czy ryzykować, dodatkowo mam problem z połykaniem dużych tabletek, a i naczytałam się o powrotach po skończonej kuracji, więc i dlatego odwlekam tę decyzję.
    Tabletki nie są duże i są powlekane, łatwo się je łyka. Co do skutków ubocznych, mogą być łagodne. W razie czego można zawsze kurację przerwać. Mi izotek pomógł, a wyglądałam tragicznie. Żałuję, że tak późno go wzięłam. Rok szybko minie, a efekty leczenia zostaną. Powiedz swojemu lekarzowi, że jesteś zdecydowana na kurację izotekiem i poproś o przepisanie. Jak się nie zgodzi, idż do innego, nie koniecznie prywatnie. Nie trzeba być super specjalistą, żeby przepisać receptę. W opakowaniu, które ja biorę jest 60 sztuk, starcza na dwa miesiące, cena 99 zł i jeszcze balsam do ust gratis. Poszukaj taniej apteki. Lekarz rodzinny raczej nie przepisze Ci izoteku, tak myślę. Jak widzisz na forum można kupić ten lek, ale nie ryzykowałabym. Trzeba być pod kontrolą lekarza, chociażby po to, żeby robić badania kontrolne co jakiś czas.


  18. #708
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Tabletki nie są duże i są powlekane, łatwo się je łyka. Co do skutków ubocznych, mogą być łagodne. W razie czego można zawsze kurację przerwać. Mi izotek pomógł, a wyglądałam tragicznie. Żałuję, że tak późno go wzięłam. Rok szybko minie, a efekty leczenia zostaną. Powiedz swojemu lekarzowi, że jesteś zdecydowana na kurację izotekiem i poproś o przepisanie. Jak się nie zgodzi, idż do innego, nie koniecznie prywatnie. Nie trzeba być super specjalistą, żeby przepisać receptę. W opakowaniu, które ja biorę jest 60 sztuk, starcza na dwa miesiące, cena 99 zł i jeszcze balsam do ust gratis. Poszukaj taniej apteki. Lekarz rodzinny raczej nie przepisze Ci izoteku, tak myślę. Jak widzisz na forum można kupić ten lek, ale nie ryzykowałabym. Trzeba być pod kontrolą lekarza, chociażby po to, żeby robić badania kontrolne co jakiś czas.
    Moja dermatolożka nie wypisze mi izoteku, ponieważ uważa, że mam większość przebarwień, a krost mniej, więc wyleczy się to maściami.Druga u której byłam raz też nie chciała mi go dać.Trzecia wgl nie nadaje się na lekarza, a czwarta..była taka nieprzyjemna sytuacja i już do niej nie pójdę.Najgorsze jest to, że wszystkie przyjmują w tej samej przychodni..A innych na NFZ nie ma.. A tanią aptekę znalazłam.Teraz płacę za epiduo i davercin około 55-60 zł, a 30 tabletek axotret jest za 50 zł, więc wyszłoby na to samo..
    Jestem w kropce, nie wiem co robić, czy zaryzykować i iść do rodzinnej, czy poczekać na wizyte u derma (mam za 20 dni) i po raz kolejny zapytać ją, choć odpowiedź już znam..


  19. #709
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Moja dermatolożka nie wypisze mi izoteku, ponieważ uważa, że mam większość przebarwień, a krost mniej, więc wyleczy się to maściami.Druga u której byłam raz też nie chciała mi go dać.Trzecia wgl nie nadaje się na lekarza, a czwarta..była taka nieprzyjemna sytuacja i już do niej nie pójdę.Najgorsze jest to, że wszystkie przyjmują w tej samej przychodni..A innych na NFZ nie ma.. A tanią aptekę znalazłam.Teraz płacę za epiduo i davercin około 55-60 zł, a 30 tabletek axotret jest za 50 zł, więc wyszłoby na to samo..
    Jestem w kropce, nie wiem co robić, czy zaryzykować i iść do rodzinnej, czy poczekać na wizyte u derma (mam za 20 dni) i po raz kolejny zapytać ją, choć odpowiedź już znam..
    Spróbuj w innym mieście. Ja też mam swojego dermatologa 50km od swojej miejscowości. A może rzeczywiście nie ma u Ciebie potrzeby leczenia izotekiem?


  20. #710
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Spróbuj w innym mieście. Ja też mam swojego dermatologa 50km od swojej miejscowości. A może rzeczywiście nie ma u Ciebie potrzeby leczenia izotekiem?
    Właśnie no..niby nie mam tego dużo, rzeczywiście większość przebarwień.. Ale oporny jest ten trądzik..Więc nie wiem czy jest sens brania tak silnych tabletek


  21. #711
    Nie zarejestrowany
    Guest

    oddam izotek

    Witam.
    Dermatolog przepisał mi izotek 10mg. Niestety mój organizm nie toleruje tego leku, więc chętnie oddam opakowanie - 20tabl.


  22. #712
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Witam.
    Dermatolog przepisał mi izotek 10mg. Niestety mój organizm nie toleruje tego leku, więc chętnie oddam opakowanie - 20tabl.
    A można wiedzieć, co się działo z organizmem?


  23. #713
    Nie zarejestrowany
    Guest

    chetnie odsprzedam

    Chetnie odsprzedam opakowanie izoteku 20mg 60tabl , data waznosci styczen 2017. brakuje 2 tabtelek poczytam zdecydowalam ze jednak nie podejmuje sie narazie leczenia ze wzgledu ze chcialabym zajsc w ciąze w niedlugim czasie, a wpisy o ciazy mnie troche wystraszyly . kupilam je za 120zł, sprzedam za 70. Co ty na to ?


  24. #714
    Nie zarejestrowany
    Guest

    IZOTEK SPRZEDAM natalia-ikert@wp.pl

    Sprzedam opakowanie Izoteku 60 tabletek 20mg . data ważności styczeń 2017. brakuje 2 tabletek. zapłacilam 120zł, sprzedam za 70. Natalia
    natalia-ikert@wp.pl


  25. #715
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Izotek

    Witam. Byłem dzisiaj u dermatologa i mam cały plecak ulotek w tym temacie ;D Dostałem równiez 2 opcje kuracji jedna powierzchowna czyli maści i druga wlasnie przy pmocy IZOTEK'U. Zrealizowalem obie recepty ale chyba zdecyduje sie narazie na kuracje powierzchowna gdyz nie mam az takich zmian na skórze zeby stosowac tak mocny lek. Gdyby ktoś z KRAKOWA poszukiwał to moge odsprzedac nowe nie otwierane opakowanie ktore dzisiaj kupiłem. Zapłaciłem 99zl i za tyle sprzedam.


  26. #716
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Izotecu nie polecam mam same złe wspomnienia. Szkoda czasu i pieniędzy a przede wszystkim zdrowia...


  27. #717
    Nie zarejestrowany
    Guest
    Cytat Napisal Nie zarejestrowany Zobacz post
    Izotecu nie polecam mam same złe wspomnienia. Szkoda czasu i pieniędzy a przede wszystkim zdrowia...
    A jakie są te złe wspomnienia?


  28. #718
    Tajemnica jest nieaktywny
    Nowy użytkownik
    Zarejestrowany
    Jun 2016
    Postów
    1

    Izotretynoina - jak udowodniono wiele razy naukowo - KALECZY, a nie leczy. Nie ma znaczenia pod jaką nazwą weźmiesz "lek". Dermatolog przepisze Ci ten z którym ma podpisaną umowę (wspólny zysk).
    No i będzie opowiadał, że to ma znaczenie jaki konkretny lek... bzdura. Liczy się substancja czynna, która jest TA SAMA bez względu na nazwę producenta "leku".
    Efekty uboczne występują bez względu na dawkę, i często po wielu latach. Jeśli dermatolog gwarantuje Ci, że nie będziesz miał konkretnych efektów ubocznych i Cie wyleczy niech da Ci to na piśmie i się pod tym podpisze
    Dlaczego szkodzi...? Wprowadzasz swój organizm w stan hiperwitaminozy to po 1. Lek zostaje w organizmie bardzo długo... Nawet w przypadku rocznej kuracji, to jakieś kilka lat...


  29. #719
    Malola6
    Guest

    Sprzedam Izotek 20mg

    Sprzedam Izotek 20 mg. Opakowanie zawiera 30 kapsułek oryginalnego leku i receptę. Lek ważny jest do 01/2017. Kontakt na maila olszynska.magda@gmail.com


  30. #720
    Nie zarejestrowany
    Guest

    Izotek

    Mam 26 lat i trądzik od 13 roku życia. 5 lat temu przeszłam kuracje izotekiem , brałam go 7 miesięcy, dawka ustalona indywidualnie, wizyty co miesiąc, badania co miesiąc, tabletki anty przez cały okres kuracji i kilka miesięcy po. Efekty: już po 2 tyg czyste plecy i dekolt, po miesiącu twarz. Miałam trądzik zaskornikowy i ropny. Skutki uboczne to głównie suche usta i śluzówka, czułam się dobrze wyniki były nawet lepsze niż przed terapia, ale to akurat dzięki diecie w tym samym czasie zaczęłam zdrowiej się odżywiać. Po 2 latach od terapii trądzik zaczął wracać stopniowo , jednak dekolt i plecy nadal czyste , czoło piękne, jedynie reszta twarzy głównie zaskorniki i tak jak dawniej głównie strefa t tak teraz policzki.
    Jednak widzę że z miesiąca na miesiąc jest trochę gorzej.. od pół roku skóra znowu się przetłuszcza. Zmiany nie są nagle ale widzę pogorszenie.. byłam u lekarza i zalecił ponowienie terapii. Wacham się bo wiąże się to znowu z tabletkami anty , oraz z tym że na tym etapie mojego życia myślę o ciąży a po terapii trzeba odczekać zanim to świństwo zniknie z organizmu. W moim przypadku terapia przeszła gładko a efekty przeszły najśmielsze oczekiwania jednak teraz nie mam pewności czy nadal będzie wszystko ok. Do tego doszła kwestia planowania rodziny.
    Cieszę się dobrym zdrowiem , okres jak w zegarku, cytologia i reszta wynikow ksiazkowa, nie wiem czy jest sens się truc tabletkami anty i izotekiem, fundowac sobie taki szok. Z drugiej strony jak nie teraz to dopiero za kilka lat, po ciąży i karmieniu a wtedy to nie wiadomo jak będzie wyglądała moja twarz.
    Dylematy....
    Ma ktoś podobne?


+ Odpowiedz na ten temat

Tagi dla tego tematu


LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127