zacznę od początku, żeby wyniki nie były oderwane od rzeczywistości.
mam 27, nie jem mięsa od 8 lat, od roku jestem weganem.
palę papierosy, od około 2 m-cy prowadzę dość niehigieniczny tryb życia. palę około 2,5 paczki papierosów dziennie (wcześniej wypalałem około jednej), nadużywam alkoholu, niewiele jem i źle sypiam. do tego dochodzi ciągły stres.
niedawno, kilka dni temu, poczułem, że jest coś nie tak pod moimi pachami, miałem wrażenie, że mam powiększone węzły chłonne, poszedłem z tym do lekarza, lekarz dotykając wskazane przeze mnie miejsca stwierdził, że coś jest, ale nie jest pewien czy to węzły chłonne. zalecił badania krwi.

wyglądają one tak:
OB 7 mm
Morfologia rozszerzona (podam tylko to co nie trzyma się normy:

ERYTROCYTY 5.63 mln/uL
HEMOGLOBINA 18.1 g/dL
MCH 33.2 pg
LIMFOCYTY 11.9%
LIMFOCYTY ILOŚCIOWO (zaraz koło dolnej granicy normy 1 tys/uL
MONOCYTY KWASOCHŁONNE 0,5%'
KWASOCHŁONNE ILOŚCIOWO 0,04 tys/uL
NEUTROFILE 81,9%
NEURTOFILE ILOŚCIOWO 6,6 (w normie, ale myślę, że to też może się przydać)
PDW 62,6

reszta jest w normie.

ale i tak jestem bardzo zaniepokojony. u mnie w rodzinie ojciec choruje na raka, stad wiem, że jestem (również poprzez tryb życia w grupie ryzyka)
do tego naczytałem się w internecie, ze to może być rak i cały teraz latam z nerwów. z lekarzem jestem umówiony jutro, ale stres mam tak wielki, że trudno mi zachować jakikolwiek spokój.

z góry dziękuję, za odpowiedzi.