Więc miesiąc temu zauważyłem czerwone, małe kropki (z 2) na członku, więc poszedłem do dermatologa, stwierdził, że to jest reakcja alergiczna (wykluczam lateks), ale nie może powiedzieć na co, przypisał mi maść pimafucort + antybiotyk doustnie, ale jego nazwy już nie pamiętam, po 2 tyg. poszedłem znowu, leczenie nie dało skutków, przypisał mi Triderm (Clotrimazolum) w maści, smarowałem, była poprawa po tygodniu, ale potem, nie wiem, męskie ego, chciałem przyspieszyć leczenie i zamiast smarować się Triderm, to posmarowałem znowu Pimafucortem, nie było żadnej złej reakcji, nawet stan się poprawiał, ale teraz... teraz już jest źle, jest to 4 ty tydzień choroby, od 4 dni znowu smaruję się Tridermem i od tych 4 dni członek piecze przy myciu, mam duże plamy, nie kropki, na żołędziu i jedną taką na napletku od wewnętrznej strony. Zamierzam umówić wizytę dzisiaj u dermatologa na jutro, ale czy jest ktoś w stanie powiedzieć mi, gdzie leży błąd? Ja popełniłem, smarując znowu Pimafucortem? Nie wiem... maści te stosowałem 2 razy dziennie, rano, umycie członka (białe mydło) i posmarowanie maścią i przed spaniem to samo działanie. Nie jestem jakimś alergikiem, w sumie jeśli to była na początku infekcja alergiczna, to pierwsza w życiu i w dodatku nie wiem na co.