Witam. Od dłuższego czasu podczas stosunku dosłownie "leje się ze mnie". Nie występuje to od razu, tylko po jakimś czasie. Generalnie mojemu partnerowi to nie przeszkadza, ani mi (wręcz przeciwnie) Nic mnie tez nie boli. Nasuwa mi się tylko pytanie czy to jest normalne, gdzyż tego płynu jest tak dużo, że ja, on i całe łózko jest mokre (dosłownie wszystko) czy to jest normalne, bo wiadomo orgazm, wytrysk kobiecy i te sprawy, czy jest się czym niepokoić i trzeba iść do lekarza?