Jakies 3 tygodnie temu padlem ofiara napadu.Niezostalem jednak dotkliwie pobity, raptem kilka guzow.Zostalem jednak kopniety kilka razy w glowe a dokladnie w prawa jej czesc, gdzie to pojawil sie maly guzek.Poczatkowo bolala mnie cala czesc glowy nad prawym uchem w momencie gdy go dotylakem. Obecnie nie boli mnie w zasadzie nic, pozostal jednak ten dziwny guzek wielkosci polowy ziarnka grochu w okolicy prawej skroni na lini wlosow. Mieszkam w Irlandii gdzie poziom opieki medycznej pozostawia wiele do zyczenie.Bylem u lekarza. Ze pierwszym razem powiedzial mi ze to samo zejdzie a za drugim razem powiedzial ze nie wie co to jest, zapisal oksykort i powiedzial ze jak nie zejdzie to mam przyjsc za miesiac.Tyle ze codziennie widzac ten guzek w lustrze jestem troche zaniepokojony, a nie wiedzac w jakim dziale zadac pytanie stwierdzilem ze guzki wszelakie najlepiej prezentowac onkologom.
Z gory dziekuje i prosze o szybka odpowiedz