Cześć, zacznę od początku. W zeszłym tygodniu po kilku nocach z otwartym oknem i włączonym wiatrakiem dostałam strasznych duszności. Bolało mnie również gardło. Oddech był bardzo płytki, a każdy, nawet najmniejszy ruch powodował jeszcze większe trudności z oddechaniem. Nie mogłam się nawet ruszać. Po zakupie wielu leków i piciu dużej ilości wody przeszło - trwało to 2-3 dni.

Czuję się już dobrze, jednak wczoraj wyczułam dziwną zmianę - guzek wysoko nad lewą piersią. Ma kilka centymetrów, jest twardy i skóra swobodnie się nad nim rusza. Nic mnie nie boli. Dodam, że najpewniej pojawił się nagle, bo regularnie badam piersi i okolice, z pewnością bym tego nie pominęła.

Dziś z kolei wyczułam delikatny, podłużny obrzęk pod piersią, również lewą. Czy ktoś podejrzewa, co to może być i czy ma jakikolwiek związek z dolegliwościami, które miałam tydzień temu? Jestem młoda, mam 20 lat. Dodam, że nie oczekuje diagznoty, tylko bardziej porady, a może wskazówki. Jestem umówiona do lekarza, ale wizyta dopiero w przyszłym tygodniu. Martwi mnie to.