Witam
Jakieś 2 tyg temu zauważyłam guzek na piszczeli (po skórą), nie boli, nie ma przebarwień skóry, jest dość miękki, mogę nim ruszać na boki. Mam wrażenie , że raz jest większy raz mniejszy, kiedyś bardzo mocno uderzyłam się w to miejsce. Poszłam do chirurga, pomacał guza i stwierdził, że będziemy go wycinać, a później do badania,,, nie mniej jednak, już strasznie się boję, bo nie wiem , co to może być, martwię się, że może być to coś złośliwego. Mam 26 lat, problemy z żylakami leczę się na tarczycę. Guz wyrósł jak grzyb po deszczu, w okresie ciężkiej pracy i obciążenia nóg. Robiąc badania kontrolne krwi, oprócz tsh i cholesterolu, wyniki są ok. Mam wrażenie, że guzek się troszkę przesunął a raczej "spadł z kości". Ogólnie czuję się bardzo dobrze, nie mam innych nietypowych objawów.
Proszę o pomoc