Objawy: Cały czas przy ujściu odbytu gromadzi mi się biała maź. Maź jest zazwyczaj bardzo gęsta. Towarzyszy temu świąd oraz zaczerwienienie okolic odbytu.

Podjęte działania: Wizyta niecałe półtorej roku temu lekarza pulmonologa internisty, u którego leczyłem się dość długi czas.

Diagnoza na podstawie opisu dolegliwości: Grzybica jelit, czy też układu pokarmowego?, najprawdopodobniej spowodowana wcześniejszą antybiotykoterapią.
Nie robiłem żadnych badań.

Leczenie: Została przepisana mi Nystatyna.

Efekt: po 2 tygodniach znacznie zmniejszona ilośc białej wydzieliny, o ok 80% mniej, swiąd zanika. Niestety, gdy już było prawie OK skonczyły mi się leki. Choroba stopniowo powróciła do poprzedniego stanu.

W miedzy czasie zmieniłem placówkę, w której się leczyłem.

Podjęte działania: Wizyta u gastrologa. Opis obiawów od początku itp itd. Pan lekarz zlecił mi wykonanie badan:
USG żołądka
Badanie kału na obecność pasożytów
Badanie kału na obecność grzybów
posiew kału.

Wszystkie badania wyszły mi ujemnie, a więc niby wszytsko OK.

Diagnoza lekarza: Mam urojenia. A być może to problem dermatologiczny.

Idąc za poradą lekarza gastrologa wybrałem się do dermatologa.

Diagnoza na podstawie oględzin: No faktycznie coś tam mam takiego. Trzeba to jeszcze raz zbadac i iśc znowu do gastrologa.

Wskazania: Wymaz z odbytu w kierunków grzybów.

Wynik badania: ujemny!

I już załamałem ręce...