Witam jako dziecko przeszłam bardzo poważną posocznicę spowodowaną bakteriami gronkowca. Pierwszy syn z tego co lekarz mówili jest nosicielem po mnie. Córcia (16 miesięcy) nie wykazywała żadnych objawów do poniedziałku. Zaczęło się od rosnącego ząbka. Potem gorączka 40 stopni i bordowa jama ustna z ropniami przenoszącymi się na policzki. Lekarka mówi że to zapalenie ale mija tydzień a poprawy nie ma tylko jest coraz gorzej mimo przyjmowanych antybiotyków. Mam pytanie. Jakie mogę zrobić małej badania żeby się dowiedzieć czy to nie gronkowiec i czy możliwe jest żeby to przeszło na nią podczas ciąży bo ja nadal jestem nosicielem.