Mam problem z ojcem, który choruje na guza pęcherza moczowego (nowotwór), otępienie starcze, jest agresywny i odmawia leczenia.

W domu sama sobie nie radzę z jego podnonszeniem i zmienianiem pieluch.
W hospicjum chyba nie będą chcieli agresywnego, który bije rękami, jak sie tylko próbuje go dotknąć.
Do zakładu psychiatrycznego też sie chyba nie kwalifikuje, bo to w końcu nie choroba psychiczna, tylko zwykłe otępienie...

Czy w takim razie istnieje w ogóle jakis mozliwy zaklad, gdzie moznaby go umieścić?
Czy pozostaje jedynie wynająć pomoc do przewijania w domu?