Witam serdecznie, 3 lata temu zdiagnozowano u mnie refluks (wykonana gastroskopia). Przez 2 lata brałam controloc: zwykle 20, przy nasileniu objawów 40. Zdaniem lekarza controloc był przyjmowany zbyt długo i zniszczył mi ochronę żołądka. Obecnie cierpię na różne zaburzenia czynnościowe. Jakikolwiek cięższy posiłek wytrąca mój żołądek i jelita z równowagi, podobnie niektóre leki, np. antybiotyki. Głównie są to typowe objawy refluksowe - zgaga, gorzki smak, pieczenie w śródpiersiu, nudności, uczucie przepełnienia. Do tego dochodzą skurcze w brzuchu, wzdęcia, zaparcia, kłujące bóle w żołądku i różnych miejscach brzucha. To wszystko zdarzało się też przy Controlocu. Controloc odstawiłam 2 miesiące temu, na polecenie lekarza, po tym jak dostałam silnego zatrucia - z ostrą biegunką (normalnie biegunki mi się nie zdarzały). Brałam Nifuroksazyd, Xifaxan, Meteospasmyl, następnie Duspatalin. Objawy jelitowe się uspokoiły. Niestety wróciły męczące dolegliwości refluksowe.
Dostałam nowe leki - od soboty biorę Losec - raz dzienne na czczo oraz Gasprid - 2 razy dziennie 10 mg. Od wczoraj niestety zaczęła mi się biegunka. Poza tym odczuwam dziwny niepokój, brak siły, zawroty głowy, kłucie żołądka. Biegunka się dziś uspokoiła, ale nie wiem, co mam zrobić z lekami. Na wszelki wypadek nie brałam dziś jeszcze Gaspridu, do domniemałam, że biegunka może być od tego leku, ponieważ Losec biorę na czczo, a dziś rano biegunka wyrwała mnie ze snu, jeszcze przed wzięciem Losecu. Zastanawiam się, czy może odstawić Gasprid czy też może zmniejszyć dawkę. A może to jednak Losec? Nie wiem, co robić. Nie mam możliwości skontaktowania się z lekarzem, który przepisał mi leki. Dopiero w przyszłym tygodniu mogę wybrać się na wizytę prywatną, bo z NFZ kolejny termin mam wyznaczony na 10 czerwca.
Bardzo proszę o pomoc.