Witajcie, prowadzę mały sklepik w warszawie i jakoś w poprzedni weekend ostro korzystałem z klimatyzacji w sklepiku i samochodzie przez co rozbolało mnie gardło i straciłem po części głos... zacząłem się kurować tabletkami do ssania, psikaczami i troche pomogło ale zaraz potem pojawiła się podwyższona temperatura, bóle głowy (zwłaszcza przednia część), suchy kaszel i od wczoraj delikatne bóle brzucha i biegunka ale nie wiem czy to z uwagi na chorobe czy też stress bo czytałem o "bakterii Legionella". Byłem w środe u lekarza to przypisał mi antybiotyk - AZYCYNE po którym jest mała poprawa: kaszel robi się mokry, nie ma już takiej temperatury.. jest za to stress, problemy z brzuchem i delikatny ból głowy . Poza tym dzisiaj rano zrobiłem siku w ciemniejszym kolorze. Ps. mięśnie mnie nie bolą