Witam
Mam nadzieje ze wkoncu ktos mi pomoe i rozwiaze moj problem ktory ciagnie sie ponad dwa lata.
Otoz dwa lata temu mialam zapalenie mecherza moczowego. Ogolnie w moim zyciu chorowalam na to gdy bylam mala. Pozniej do 19 roku zycia nie wracalo az do teraz.. lekarz rodzinny lerzyl mnie antybiotykiem Cipronex, przepisywal Spasmoline oraz oczywiscie Furaginum, masc Clotrimazolum, czasami dotego No-spe gdy bardzo bolalo. Po dwoch dniach niby wszystko ustepowalo. i na poltora miesiaca mialam spokoj. Badania moczu byly niezle. odpowiednia ilosc krwinek, objetosc ok itd. no i jak zawsze "nie liczne bakterie" lub plaskie zlepy.
pozniej zapalenie znow wrocilo, zrobilam badanie moczu i bylo tak: krwinki czerwone 10-12 w polu widzenia,nablonki: plaskie nie liczne, okragle pojedyncze.
Zapalenie ciagle wracalo a lekarz rodzinny leczyl mnie non stop cipronexem. wkoncu zglosilam sie do nefrologa. chcilam zeby zbadal mi nerki, zeby sprawdzil czy z nimi jest ok. najpierw wyleczyl mnie z zapalenia podajac Bactrim i furagine. po tygodniu przepisal szczepionke Uro vaxum, ktora mam brac przez 3 miesiace. przez poltora miesiaca bylo spokojnie. nic nie bolalo. Zglosilam sie z powrotem na kontrole, nefrolog wtedy zbadal pecherzi nerki. z pecherzem okazalo sie ze wszystko bylo dobrze a nerki - okazalo sie ze mam piasek w nerkach, a dodatkowo o czym nigdy nie wiedzialam jedna nerke mam troche mniejszą.. nefrolog Zalecil tylko pic wiecej plynow i cieplo sie ubierac. otoz poinformowalam go rowniez przy tej wizycie ze mam lekkie parcie na pecherz, nie pieklo ani szczypalo tylko dziwnie ciagnelo w dol. na to przepisal mi lek Cardura.
I znowu mialam troche spokoju. 3 tygodnie po wizycie przez dwa dni szczypalo pieklo w czasie oddawania moczu. znowu plakalam w toalecie od tego bolu. bralam sobie furagine i nospe zeby nie bolalo. wkoncu ustapilo ale ciagle i do tej pory czujeparcie. czasami az boje sie wysikac poniewaz czuje to ciagniecie w dol i troche pobolewa jednak jest ok. teraz rowniez bola mnie nerki a w szczegolnosci jedna. ta w ktorej nefrolog powiedzial ze jest wiecej piasku.
Troche sie rozpisalam ale chcialam doskonae wytlumaczyl moj problem. wiem ze duzo zwlaszcza kobiet boryka sie z tym samym problemem.. ale moze jednak ktos mial podobnie jak ja i wie jakie leczenie mu pomoglo i dokladnie co mu bylo. Blagam pomozcie mi bo to ciagle szczypanie doprowadza mnie do szalu i kompletnie rujnuje zycie. wszedzie jezdze z lekami (furgine zawzze musze miec w torebce). dodam zenaprawdeosb dbam, staram sie duzo pic cieplo sie ubieram. prosze pomozcie mi.
Pozdrawiam
Gosia