Mam niedoczynność tarczycy i od 6 lat się leczę. Od 7 m-cy karmię piersią córeczkę. Całą ciąże byłam pod kontrolą endokrynologa. Obecnie biorę dawkę eutyroks 88 i na ostatniej wizycie pani doktor bardzo się zdziwiła że jeszcze karmię i kategorycznie kazała mi odstawić dziecko od piersi mówiąc że jest to dla niej szkodliwe. Próbuje od kilku dni ale mała nie chce nawet widzieć butelki i pluje mlekiem (ciężko będzie z butelką). Dodam że starszą córeczkę karmiłam 1,5 roku biorąc eutyroks 50 później 25 i lecząc się u tej samej pani doktor. Proszę mi powiedzieć czy to dla dziecka naprawdę jest tak bardzo szkodliwe, czym grozi dalsze karmienie i ewentualnie co mogę zrobić aby zmniejszyć tę szkodliwość działania tabletki (po zażyciu tabletki nie karmię ok 6 godz). Dziękuję.