Witam! Po porodzie tj. rok temu zaczeły mi się problemy z tarczycą. Ogólnie zaczęłam leczyć się dopiero 6 m-cy po porodzie. Na początku przyjmowałam metizol, po 2 m-cach euthyrox N25, po miesiącu przeszłam na euthyrox N50. I tak jest do dziś. Ostatnie tsh wyszło idealne natomiast wit.D3 mam bardzo niską wiec doszło mi jeszcze branie tej oto witaminki 1x8 kropli. Ale odkąd urodziłam zaczęły się te straszne wahania nastroju, wszystko mnie zaczeło denerwować nawet to że rodzice mojego męża (u których mieszkamy) zajmują się moim synkiem, że sie z nim bawią, itp. Boję się że przez takie moje humorki rozwale małżeństwo bo mój mąż też już zaczyna się wkurzać na te moje nastroje zdarza się że mam je codziennie i mam wtedy do wszystkich o coś pretensje tylko nie do samej siebie. Nie wiem czy to może być przez ten euthyrox czy poprostu mam jakąś depresje? Pomóżcie!