Witam!
Piszę z zapytaniem, ponieważ od pewnego czasu męczą mnie zaburzenia rytmu serca (a właściwie mam takie odczucie, jakby mi na chwile serce stawało i biło potem mocniej). Miałam robione kilkakrotnie ekg (nigdy w czasie tych zaburzeń), wychodziły dobrze, miałam robione echo (wyszło dobre). Oprócz tego mam dobry profil lipidowy, inne wyniki też. Mam niedoczynność tarczycy (leczoną od kilku lat), nadciśnienie (leczone), przepukline rozworu przełykowego, zapalenie żołądka, hiperurykemie (leczoną) i prawdopodobnie zespół tietzego. Niestety nie mam pojęcia skąd biorą mi się te zaburzenia rytmu serca, skoro wyszły badania dobrze. Bardzo proszę o poradę, może jakie badanie wykonać lub co to może być za objaw choroby? Oczywiście boję się zawału, ale racjonalnie wiem że to chyba nie to... bardzo proszę o pomoc!
Z góry dziękuję!