Witam.
Dwa tygodnie temu rozciąłem rękę siekierą i wymagała szycia. Tydzień czasu opatrunek i po tygodniu zdjęcie szwów. Po zdjęciu opatrunku zauważyłem dziwną pomarańczową rzecz z czarną kropeczką wrośniętą w skórę - wielkość całości mniej więcej jak ziarnko piasku. Wczoraj postanowiłem to usunąć. Czarną kropeczkę udało mi się zdrapać, lecz gdzieś ją zgubiłem, a pomarańczowy obiekt musiałem usunąć przy pomocy igły. Postanowiłem się temu przyjrzeć, a z racji tego że posiadam aparat z dobrym powiększeniem porobiłem temu zdjęcia. Mam pytanie co to może być, ponieważ wygląda to strasznie po zbliżeniu.






Nabite na malutką igiełkę:








Proszę o pomoc.
Pozdrawiam