Witam.
Od jakiegoś czas mam dziwny problem. Konkretnie taki, że gdy się schylam, zginam lekko na boki z otwartą buzią, słyszę dziwne wydychanie powietrza. Tak jakbym normalnie oddychał lecz dzieje się to samoczynnie. Z zamkniętą buzią nic nie słychać. Dzieje mi się tak w godzinach popołudniowych aż do nocy a gdy rano wstaję moja dolegliwość nie występuje. Gdy się to dzieje nie czuję żadnego bólu ani kłuć w klatce piersiowej lecz czasami mam uczucie lekkich duszności ale nie przy zginaniu lecz następują niespodziewanie. Są one minimalne i trwają dosłownie sekundę.
Podobne dźwięki wydaję normalnie gdy jestem zmęczony i oddycham ciężko i szybko, od jakiegoś czasu mam tak właśnie przy schylaniu/zginaniu.
Nie wiem czy wybrałem dobry dział dla mojego problemu, jeśli jest zły proszę temat przenieść do odpowiedniego działu.
Pozdrawiam i z góry dziękuję. Przepraszam za chaotycznie napisany tekst lecz nie wiem jak inaczej to ubrać w słowa.