Witam, może ktoś tutaj mi pomoże, o co bardzo bym prosiła.
od roku zaczęło się dziać coś dziwnego ze mną! na początku roku w okolicach podbrzusza moja skóra była jakby zdrętwiała, nie było takiego normalnego czucia, później w kwietniu miałam prawdopodobnie zapalenie pozagałkowe nerwu wzrokowego oka lewego(tyle, że moja "okulistka"to zlekceważyła i przeszło samo ok po 2-3tyg., później miałam problemy z łapaniem równowagi (chodziłam jak pijana) zawroty głowy,przeszło po ok 3 tyg,, dziwne swędzenia skóry, przeszło po ok 3 tyg. , pod koniec października znowu pogorszył mi się strasznie wzrok, zmiana okulistki poskutkowała wykryła zapalenie pozagałkowe nerwu wzrokowego oka lewego miałam identyczne objawy jak na początku roku, tylko, że teraz trafiłam do szpitala , dowiedziałam się, że mogę mieć SM, ale rezonans magnetyczny, który miałam roniony ukazał tylko nieliczne zmiany w mózgu i w zasadzie wykluczyli SM, a teraz na domiar złego mam problemy z lewą ręką, drży i dziwnie boli w określonych punktach, a i bym zapomniała, że mam dość podwyższone IgG, natomiast IgM jest w normie, może to być spowodowane uciążliwym kaszlem , katarem od ponad miesiąca i powiększonymi węzłami chłonnymi. Długa list niestety, ale tak jest w rzeczywistości! Mam nadzieje, że ktoś mi pomoże!!!