Witam, mam 16 lat, miesiączkuje od 4 lat, od ok. 3 lat regularnie. Współżyłam z chłopakiem 3 tygodnie temu, oczywiście bezpiecznie z prezerwatywą, nawet się nie skończył we mnie, ale ja, jak to ja, panikuje. Okres powinnam dostać 2 dni temu wieczorem (bo tak na ogół dostaje), właśnie wtedy, gdy poszłam do toalety, aby załatwić swoje potrzeby fizjologiczne, wystąpiły skrzepy krwi w moczu. I to było na tyle z mojej radochy z okresu, potem już nic, ani kropli krwi. Test ciążowy zrobiony, wyszedł negatywny. Ale martwi mnie brak okresu, brzuch mnie boli od 1,5 tyg, więc teoretycznie powinnam go dostać na czas. Proszę o odpowiedzi i rady czym to może być spowodowane. I czy gorąca kąpiel to dobry sposób, aby miesiączka się pojawiła ? Z góry dziękuje : )