Witam,
Jakieś 2 tygodnie temu dookoła (głównie obok i pod) lewego oka zaczęły mi wyskakiwać takie dziwne krostki. Na ogół rano były blade, prawie niewidoczne, ale w ciągu dnia potrafiły zrobić się mocno czerwone. Na początku to zignorowałem, ale później zaczęły pojawiać się również koło prawego oka, oraz trochę gęściej przy lewym oku. Przez jakieś 3/4 dni smarowałem to kremem nivea, ale nie widziałem żadnej poprawy. Kiedy dotykam skóry w tym miejscu mam wrażenie jakby w dotyku była lekko "papierowa", a same krostki są niewyczuwalne. Dodam, że gdyby nie lustro, to bym o tym nie wiedział, bo nie czuć żadnego pieczenia, swędzenia itp.
Spotkał się ktoś z czymś takim? Jakiś krem żeby się tego pozbyć? Mam w domu maść dermosan z witaminą A+E która często mi na problemy skórne pomagała, ale nie próbowałem jej używać.
Pomoże ktoś?
Link do zdjęcia: http://www.iv.pl/images/42868771584308936343.jpg
P.S. Biorę stale Tegretol 400 (rano i wieczorem), ale biorę go ponad 2 lata i nic nigdy się nie działo.