Witam, mam 30 lat; kobieta. Od ok pół roku martwię się bardzo swoim językiem. Po jednej stronie (bok, tylna część) wyszedł mi taki odstający pęcherzyk / guzek, a obok niego takie malutkie czerwone. Po drugiej stronie języka też zaczęło się robić to samo tylko bardziej płaskie kształtem. Byłam u dentysty i laryngologa. Pierwszy nie wiedział co to , natomiast drugi utożsamia to z drażniącymi język zębami ósemkami. Nie boli mnie to i nie przeszkadza, ale martwi fakt,że utrzymuje się tak długo. Czy rzeczywiście jest szansa, że po usunięciu ósemek te guzki się wchłoną same? Bardzo proszę o odpowiedź i z góry dziękuję