Kiedys taka sytuacja miala juz miejsce. Mama wola ze jej slabo od zoladka ze mam przyniesc wode... Mowi ze ma wrazenie jakby cos jej jezdzilo po brzuchu... A po chwili (nigdy przy poczatku tego nie bylam) traci jakby swiadomosc, odgina samoistnie glowe do tylu, zaczyna cicho charczec a galki oczne ida do gory... Nigdy nic z tego nie pamieta... Ustepuje po kilkudziesieciu sekundach, zawsze wtedy jest sztywny kark... co to moze byc?