Witam

mam 21 lat, około dwa dni temu zaczął mnie boleć kluć brzuch z prawej strony przy żebrach ból trwał 10 minut i był strasznie dziwny ( nigdy takiego nie mialem tak dlugiego bólu) to bylo jakby klucie ściskanie
-Mialem takie bole w przeszlosci na silowni po wysilku fizycznym ale tylko chwilowe uklucie to odpusczalem na chwile bo myslalem ze to skurcz miesnia czy cos i przestawało

2 dni temu poszedłem do lekarza z ta sprawa bo myślałem ze to zapalenie wyrostka robaczkowego
A on mi powiedział ze to nerw wskakuje w zebra i stad taki ból

Dziwne bo jeszcze wczoraj mnie pobolywało w tym miejscu i probowałem robic to co on zalecił ( czyli rosciagac sie ) ale nic to nie dawało :/

Na domiar złego dzis od rana mam dziwne kłucie w pachwinie z lewej strony
- przy wstawaniu np.z krzesła
- przy chodzeniu ;/
- lezac gdy np. probuje rekoma chwycic stope czasem bol sie pojawia czasem nie
nie wiem od czego to może być ,na siłowni bylem w czwartek a ból brzucha pojawił się w poniedziałek

Jednakże muszę zaznaczyć ze przy dotykaniu miejsc pachwiny i duszeniu nie czuje żadnego bóu

dzis wypiłem sobie cherbatke z miety ale za duzo to nie pomogło

Wcześniejsze choroby :
W marcu miałem robiona gastroskopie i USG brzucha z powodu krwi w kale oraz bólu brzucha
Wykazali okrwione zapalenie blony sluzowej zoładka powiazane z Bakteria helepulis cos tam dokladnie nie pamietam

Pomocy ktos ma jakies skojarzenia ?
Jesli jutro nie ustapi udam sie jeszcze raz do lekarza ;/ ....