Witam,
Od jakiegoś czasu borykam się z takim problemem, że nagle robi mi się słabo, mam zawroty głowy.
W tym czasie czuję bardzo mocny przypływ adrenaliny, jak przy największym strachu.
Puls jest wtedy praktycznie niewyczuwalny zarówno na tętnicy szyjnej jak i na nadgarstku i klatce piersiowej, ale pomimo tego ciśnieniomierz pokazuje 120/70.
Nie bardzo wiem co może być przyczyną.
Mam niedoczynność tarczycy, co 3 miesiące robię badania hormonalne, morfologie, OB itd i zawsze wszystko jest idealne.
Proszę o sugestię w jakim kierunku szukać.
Pozdrawiam.