Witam, chodzi o pamięć.

Osoba nie ma żadnych problemów z pamięcią, to wzorowy student. Nagle przypomniała sobie bolesną sytuację, jaka miała miejsce pół roku temu. Chociaż powinna była już wcześniej przypomnieć, lecz wspomnienie ulotniło się z jej głowy.

Wydawało jej się, że przypomniała sobie zdarzenie bezbłędnie, jednak szczera rozmowa z drugą osobą która brała udział w tamtym wydarzeniu wprowadziła mętlik w jej głowie.

W efekcie nie jest pewna, co się wtedy wydarzyło. Nie wie czy wyolbrzymiła, czy jednak nie. Oraz nie wie jak doszło do tego, że całkowicie ją zapomniała.

Jak to wszystko wytłumaczyć i czy są sposoby (leki) na to by sobie bezbłędnie przypomniała tamtą sytuację, być może inne których nie pamięta oraz nie miała takich "amnezji"?