Witam!
Moja mama ma 57lat i ma poważne problemy z krążeniem.
Jest po 2 zawałach, ma słabe serce. Od jakiegoś czasu ma duże problemy z pamięcią, jest agresywna.
Ma jedną nerkę działająca. Nie chodzi, zero aktywności fizycznej - problemy z nogami, nogi pękają puchną i czerwienieją. Pojawiają się na nich rany, z których cieknie dziwna ciecz.
Moja mama jest w szpitalu od tygodnia, lecz lekarze nie wiedzą co jej jest.
Tarczyca w porządku, był problem z nerką - pojawił się mocznik w organizmie, mimo to sytuację ustabilizowali lekarze. Pobudzali nerkę, udało im się. Mimo to objawy nie ustępują, do tego doszło puchnięcie całego ciała.
Nie wiem co jej jest, pomóżcie!