Witam. Kilka lat temu miałam astmę, ale się z niej wyleczyłam. Od ponad 5 lat już nie biorę leków. Jednak od kilku dni mam w nocy duszności, zależy jak śpię w jakiej pozycji, jak się położę na boku i skręcę głowę tak przycisnę do szyi po lewej i prawej stronie to nie mogę oddychać. Bolą mnie kości u góry w drogach oddechowych znaczy górne kości klatki piersiowej i te pod pachami, nie wiem czy to ma coś ze sobą wspólnego. Bo normalnie ćwiczę i nie mam zadyszki ani nic, ale jak np. głowę tak w dół zwieszę czy się schylę to ciężko mi oddychać, czuje się tak jakbym miała coś w szyi co mi przeszkadza aby oddychać, a jak np. przełykam ślinę to mam uczucie jakbym normalnie nie mogłam przełykać tylko jakaś gula/flegma. Nie wiem co to ma byc?