Miałam operację na żylaki lewej nogi w placówce prywatnej (chirurgia jednego dnia), zoperowano mi tylko część żylaków. Pan Profesor na pierwszej pooperacyjnej konsultacji powiedział, że poprawi podczas operacji prawej nogi. trzy dni temu miałam operacje prawej nogi ale tylko częściowo, to co było widoczne na łydce pod kolanem nie zostało nawet tknięte a to właśnie tu był największy problem. Na domiar złego w karcie informacyjnej leczenia napisano , że mam 61 lat a nie 58, że zoperowano mi przepuklinę - absurd bo nikt nie dotykał mi przepukliny a jeżeli chodzi o żylaki to cyt. podwiązanie wycięcie żylaków-miejsce nieokreślone. Czy tak trudno jest określić żylaki, które się zoperowało/inne wycięcie naczynia- żył kończyny dolnej. Taka ogólna treść w dodatku z fałszem o rzekomo wykonanej usłudze operacji na przepuklinę innym wieku pacjęta, zamyka drogę do ubiegania się o odszkodowanie z tytułu ubezpieczenia na życie. A co na to powie orzecznik ZUS?