Witam, 3 miesiące temu czyli 28 kwietnia miałam wycinany wyrostek robaczkowy, mam problem bo nie wiem na ile już moge sobie pozwolić, powoli przyzwyczajam się do jedzenia owoców (wcześniej kończyło to się bardzo ostrymi bólami brzucha) w tym momencie jest ok. Jednak nie wiem kiedy mogę zacząć biegać, jeździć na rowerze, grać na perkusji itd. Zaczynam powoli nosić coraz cięższe rzeczy ( ale bez przesady tak do 7-8 kg przy większej masie tzw. ciągnie mnie rana więc nie przesadzam) Lekarz przy ściąganiu szwów stwierdził że rana się dobrze goi.

Jeżeli chodzi o tą perkusje od kilku dni wracam do ćwiczeń podstawowych czyli chyba niezbyt takich przemęczających, jednak dzisiaj wychyliłam się po butelke która stała na drugim końcu stołu (pełna 2,5 litrówka) coś mnie ukłuło tak obok rany i kłuje mnie do tej pory.
I moje pytania teraz: czy to kłucie może oznaczać coś poważnego? oraz drugie pytanie: jak to jest z tą przepukliną pooperacyjną? jakie są objawy, jak się można jej nabawić itd.
Z góry dziękuje za odpowiedzi