witam, nie potrafie sobie poradzic z tym ze moj chlopak wyjechal za granice. Nie bedzie go ponad 3 miesiace a ja caly czas placze i mam poczucie leku w sobie. Wiem, ze przecież wroci i jemu tez jest ciezko jak tak sie zachowuje ale nie umiem sobie tego wytlumaczyc. Zaraz mam egzaminy i nie moge skupic sie na nauce bo caly czas mysle co robi. Boje sie ze przez te miesiace odzwyczai sie ode mnie, ja mu pisze kazdy swoj krok ale on nie moze sobie na to pozwolic bo to kosztuje.