Mam 3-letniego synka autystyk. Odwiedziliśmy paru lekarzy jeden wspomniał coś o pasożytach. Nie brałam tego zbytnio pod uwagę. Zaczęłam zagłębiać się w temat autyzmu. Mieszkam w małej miejscowości dostępu do wiedzy i pomocy muszę szukać sama. Kupiłam między innymi książkę Autyzm bez łez. Rodzicom udało się wyprowadzić córkę z autyzmu na tyle, że prawie niczym nie różni się od rówieśników. Mogli odwiedzać najlepszych lekarzy DAN w stanach. Polegało to między innymi na diecie i eliminacji pasożytów. Dieta bezglutenowa, kazeinowa, cukrowa. Zaczęłam również stosować te metody. Wszystko świeże bezglutenu i cukru. Do prawie każdego dania kurkuma, oregano, która ma właściwości grzybobójcze. Mija 1 tydzień takiej diety w stolcu synka zauważyłam jakby czarny drobny piasek. Nie wiem czy to dobrze czy źle. W zachowaniu nastąpiła poprawa jest spokojniejszy lepiej śpi zniknął nieprzyjemny zapach z buzi synka.