od 7 miesięcy testuję tabletki anty. 3 różne. Zaczęło się od sporadycznych ataków płaczu a obecnie sobie sama ze sobą nie radzę. Wiem że to przez tabletki bo w zyciu jest wszystko dobrze a wcześniej byłam bardzo wesołą osobą - teraz tylko płacz, lęki i czarne myśli, męczę innych a najbardziej siebie. Nie chcę już tabletek - kończę blister i koniec z tym. Mam natomiast pytanie czy może to być objawem, że z moimi własnymi hormonami jest coś nie tak, czy nie powinnam zrobić jakiś badań, czy może to być objawem jakiś zaburzeń hormonalnych, może poważniejszej choroby?