Temat: Czym wzmocnić odporność przedszkolaka?

tran, cytryna , miód aha i syrop z sosny jest rewelacyjny

Napisal Pan Biolog

Ja już jakiś czas temu zmieniłem w mojej rodzinie Mollersy i inne mało skuteczne tanizny na preparaty Nordic Naturals. Różnica jest naprawdę ogromna, praktycznie wcale nie chorujemy na jesień i w zimę!

A dla mnie kilkukrotne przepłacanie za to samo nie ma najmniejszego sensu. Tran Mollersa jest z dorszy żyjących w morzu Norweskim, najczystszym na świecie. W jednej dawce jest 1,2g kwasów omega-3. To po co przepłacać?

Napisal Nie zarejestrowany

A dla mnie kilkukrotne przepłacanie za to samo nie ma najmniejszego sensu. Tran Mollersa jest z dorszy żyjących w morzu Norweskim, najczystszym na świecie. W jednej dawce jest 1,2g kwasów omega-3. To po co przepłacać?

Poniżej przeklejam, co pisałem w innym temacie dotyczącym tranu:

"Ogółem tran Mollersa w dziennej dawce ma 1200 mg kwasów Omega-3. Z tym że jest to wartość dla dawki wynoszącej 5 ml.

Children's DHA w dziennej dawce zawiera 530 mg Omega-3 ale jest to wartość dla dawki wynoszącej 2,5 ml. Jeżeli więc pomnożymy to razy dwa aby mieć taką samą objętościowo dawkę jak Mollers to już nam wychodzi 1060 mg.

Skąd różnica w cenie? Otóż już wyjaśniam:
Olej rybi bezpośrednio po pozyskaniu go z ryb występuje w formie naturalnych trójglicerydów. Aby go oczyścić z wszelkich zanieczyszczeń oraz zwiększyć stężenie kwasów EPA i DHA trzeba poddać go destylacji molekularnej. Po tym procesie olej rybi jest już w postaci estrów etylowych (które są składnikiem ludzkiej diety od zaledwie 30 lat!). I na tym etapie zdecydowana większość producentów tranu poprzestaje. Butelkują olej i fruuu do apteki - i to są własnie te wszystkie trany po 30-40 złotych. Nordic Naturals idzie o krok dalej i po oczyszczeniu i zwiększeniu stężenia poddaje swoje oleje procesowi ponownej estryfikacji czyli powraca on do formy naturalnych trójglicerydów. Jest to proces kosztowny, czasochłonny i zasobochłonny stąd większa cena takiego oleju. Czy ma to znaczenie dla naszego organizmu? Otóż ma, i to ogromne. Trójglicerydy są formą która naturalnie występuje u ryb i jest najłatwiej rozpoznawana i wchłaniana przez nasz organizm. Mają one praktycznie stuprocentową wchłanialność podczas gdy estry etylowe mają wchłanialność na poziomie 25-30%.

Dawka 1200 mg Omega-3 przy wchłanialności 25% daje nam realnie 300 mg.

Dawka 1060 mg Omega-3 przy wchłanialności 97% daje nam realnie 1028 mg (!!!).

1028 / 300 = 3,43

Trzeba wypić 3,43 razy więcej Mollersa, żeby osiągnąć dawkę Nordic Naturals.
Mollers kosztuje ok. 32 złote:

32 x 3,43 = 109,76

Podczas gdy Children's DHA kosztuje ok. 108 złotych.

Mollers wychodzi drożej"

podziwiam że wasze dzieci chca pić tran, u nas za nic to nie przeszło, udało mi sie znaleźć fajne kapsułki które dzieciaki biorą, omega marine forte, mam nadzieję ze w tym roku przejdziemy zimę bez większego chorowania bo w zeszłym roku była tragedia

też daję tran ale też zaczęłam dawać probiotyki, active flora baby kupuje, mają dobrą cenę i porządny skład, córka przestała mieć problemy z brzuszkiem, rzadziej choruje, lekarz mówil zeby dawać nawet kilka miesięcy te probiotyki

Tran, wit. C i naturalne składniki, które wzmacniają odporność tj. mleko z miodem, zupa krem z czosnku, cebuli, pora na co przyjdzie nam ochota

najlepiej to chyba jednak dużo chodizć z dzieciakiem po dworze i tak wzmacniać odporność. ale też, szczególnie kiedy maluch jest zakatarzony czy coś, to warto podawać mu probiotyk flostrum przez tydzień czy dwa, to też wzmacnia odporność.

mój patent to - częste spacery bez względu na pogodę, dieta bogata w witaminy a do tego podaję active flora baby - choć widzę, że nie tylko ja na tym forum. Nie wiem jak inni ale ja widzę zdecydowaną poprawę odporności po tym jak dodałam probiotyk do naszego rytmu dnia

Wydaje mi się, żeby najbardziej efektywnie będzie jeśli będziesz podawała dziecku zróżnicowane produkty, dużo owoców, warzyw i nabiału. Zobaczysz, że jego odporność będzie rosła. Z tym nabiałem to zapoznaj się z tym co oferuje Polmlek, mają sporo produktów które są smaczne i jednocześnie zdrowe i bogate w wszelkie ważne potrzebne mam składniki, a zwłaszcza jeśli chodzi tutaj o dzieci

Próbowaliści probiotyku flostrum? Lekarz mi kazał kupić dla dziecka, podobno bardzo dobry, probowąłem już wszystkiego żeby ta odporność się wzmocniła więc i tego spróbuję

Nie znam, więc nie pomogę. My używamy active flora baby. Podaję go dzieciom od początku w takich okresach obniżonej odporności. No i oczywiscie za każdym razem przy antybiotyku czy biegunkach.

Po pierwsze trzeba zacząć od prostych rzeczy: zwiększać dziecku w diecie udział owoców i warzyw a ograniczyć słodycze do minimum. Dawać dziecku dużo wody do picia. I nie przegrzewać! Mamy powinny skończyć z myśleniem, że dziecko powinno być ubrane o jedną warstwę więcej niż one. Przecież starsze dzieci podczas spacerów są bardziej ruchliwe i gdy jest grubo ubrane łatwo się poci a wtedy o przeziębienie nietrudno. I starać się spacerować, bez względu na pogodę, nawet z katarem lub kaszlem, o ile dziecko nie ma gorączki. W domu tez starać się utrzymywać temperaturę w granicach 20 stopni, szczególnie w sypialni. Do tego domowe sposoby: syropy z czarnego bzu, syrop z cebuli, herbata z miodem i cytryną, mleko z miodem i masłem. Lista jest długa. W sezonie zachorowań można wspierać się suplementami oraz witaminami, szczególnie C i D. U mojego synka stosuje syrop Pneumolan. W składzie ma naturalne ekstrakty z ziół (czarny bez, pelargonia afrykańska. Bardzo łatwo się go podaje, tylko jedna łyżeczka dziennie!

Napisal alaala

Nie znam, więc nie pomogę. My używamy active flora baby. Podaję go dzieciom od początku w takich okresach obniżonej odporności. No i oczywiscie za każdym razem przy antybiotyku czy biegunkach.

Jesli to te kropelki które można podawać od pierwszego dnia życia, to genialnie się sprawdziły u mojej bratowej.Ich synek ciągle łapał jakieś infekcje. Przy dwójce szkolnych dzieci to nic dziwnego, ale KAsia nie wiedziala co robić. Te krople poleciła jej koleżanka i faktycznie jest duża różnica.

Wzmacnianie odporności u przedszkolaka nie jest takie proste, bo dziecko ma kontakt z całą masą wirusów i bakterii przyniesionych przez inne dzieci. ale warto spróbować wzmocnić odporność probiotykiem, jak np. flostrum. Bakterie z probiotyku są tymi dobrymi bakteriami i pomagją ciału dziecka walczyć z tymi złymi

kupiłem i daję dziecku, 2 tygodnie mijają odkąd zaczeliśmy dawać, jak na razie chorować nie choruje, oby się to utrzymało bo poprzedni rok to był jakiś meksyk, ciągłe chorowanie od wrzęnia do kwietnia

Probiotyki to same dobroczynne bakterie, na odporność bardzo dobrze wpływają, u nas taka kuracja przynosi efekty każdego roku w sezonie jesień-zima. Warto, wiem co mówię

Dokładnie tak! U nas cała rodzina bierze flostrum, tylko dzieciaki wersję dla dzieci, a ja z żoną dla dorosłych. Bierzemy to do skończenia buteleczki i raczej nie narzekamy na przeziębienia czy jakieś niepotrzebne katary.

Napisal czarnuuszka

Probiotyki to same dobroczynne bakterie, na odporność bardzo dobrze wpływają, u nas taka kuracja przynosi efekty każdego roku w sezonie jesień-zima. Warto, wiem co mówię

W 100% potwierdzam . Moje dzieci odkąd - teraz już profilaktycznie - piją probiotyki takie w formie płynnej (wygoda, dla zapracowanej mamy, to podstawa otwieram butelkę joy day, wlewam do ich ulubionego soku i już) przestały się przeziębić. Kiedyś jesienią i zimą, przeziębienie goniło przeziębienie a antybiotyk kolejny antybiotyk .... ach dobrze, że to minęło. Tak, dlatego teraz, jak już wspomniałam, profilaktycznie daje dzieciom do picia probiotyki.

Probiotykiem, probiotykiem i jeszcze raz probiotykiem to odpowiedź na to pytanie!!! Nawet w "naszym" przedszkolu, fakt ze prywatnym, było spotkanie/wykład dla rodziców o zaletach stosowania u najmłodszych właśnie profilaktycznie, no i przy antybiotykach ale to juz kazdy wie, probiotykow. TAKIE MALE A TAKIE POMOCNE PROzdrowotne bakterie probiotyczne, WSPOMAGAJĄ UKŁAD IMMUNOLOGICZNY. A dzieci pijąc probiotyk są chronione przed przeziębieniami, grypa, wirusami!!!! Ja jak przyszlam do domu po tym wykładzie zaraz "weszłam w wyszukiwarkę" i kupiłam probiotyki w płynie Joy Day. Wiem że inne Mamy/Rodzice też . No i odpukać nasze dzieciaki teraz nie chorują a w przedszkolu frekwencja prawie 100%.

Witamina C jest bardzo ważna tak samo jeżeli chodzi o zdrowie naszych dzieci, dlatego ja też podaję ją mojemu synkowi w postaci produktu Juvit C o którym możesz trochę więcej dowiedzieć się zaglądając na ich stronę gdzie znajdziesz dokładne opisy każdego rozwiązania straznicytwojegoskarbu.pl

U nas bardzo sprawdza się domowej roboty syrop z czosnku, miodu i cytryny. Kolejna sprawa to kiszonki i dużo papryki, wszystko musi być naturalne. My z mężem też stawiamy na naturę, a dokładniej zioła. Polecam uwemba na bazie bylicy jednorocznej, super sprawa, bardzo dobrze działa na układ immunologiczny

jak czytam widzę, że parafrazując przysłowie - co osoba to inny obyczaj/sposób.
Ja stosuję profilaktycznie probiotyki w formie płynnej sama i dodaje do soku dzieciom. Przemawia do mnie to, że jaka flora w jelitach taki stan całego organizmu. Dlatego od lat pijemy probiotyk i - nie zapeszając - nie przeziębiamy się.

Byłem w tamtym roku na wykładach pani doktor z Poznania i przez caly wyklad przekonywała i to skutecznie że - jak kiedyś brzmiało takie haslo reklamowe - odpornosc bierze sie z brzucha. Dlatego trafia do mnie argument iż warto pic probiotyki aby dbać właśnie o florę w jelitach. Pije wiec, co prawda dopiero od bytności na wykładzie probiotyki, które przy tej okazji także kupiłem takie w koncentracie probiotycznym glog (od razu zadbalem o serce ). I muszę przyznać jako sceptyk - działaj. Wiecej mam energii i co dla mnie jest wartością dodaną bo nie z tego powodu kupiłem te probiotyki, to to ze mam lepsza przemiane materii no regularnie się wypróżniać. Gdybym wcześniej poszedł na taki wykład to pewnie bym był teraz młodszy o 10 lat tzm wiek biologiczny mojego organizmu! Wiec jesli moge to polecam/ apeluje do Mam probiotyki dla waszych pociech w tym wysoko przetworzonym swiecie to podstawa budowania odpornosci Waszych pociech!

u nas też probiotyki od jesieni do wiosny, flostrum najlepszy, ma dużo tych dobrych bakterii a na to trzeba przede wszystkim zwracać uwagę, jakie szczepy, czy są dobrze opisae i jakie są ilości bakterii, po tym można poznać odbry probiotyk

1. Nie przegrzewać organizmu w mniemaniu, że to najlepsze dla dziecka gdy np. w domu grzejniki są włączone na maxa
2. Dużo naturalnej witaminy C (np. soki - ale bez cukru!!!!)
3. Dawać dziecku profilaktycznie do picia probiotyki w płynie razem z sokiem (blonnik).

I to powinno zapewnić przedszkolakowi odpornosc, nie tylko w czasie zimy ale przez cały rok

Profilaktyka probiotyczna i od kilku lat zapomnieliśmy o przeziębieniach a Kajtek ma 100% frekwencję w przedszkolu no chyba że jest zamknięte właśnie z powodu panującej grypy wtedy jedzie bo Babci bo on jest zdrowy ! A podaje Kajtkowi probiotyki od Joy Day! Zreszta pijemy rodzinnie wszyscy

My zaczęliśmy podawać dzieciom probiotyk flostrum dla dzieci, a sami brać dla dorosłych. Dodatkowo staramy się codziennie, przynajmniej pół godziny spacerować na świeżym powietrzu w lesie, który jest całkiem niedaleko naszego domu i musze przyznać, że w tym roku nikt nie był poważniej chory, tylko ewentualnie jakieś drobniejsze katary czy bóle gardeł.

Mój mały przedszkolaczek własnie dostaje misiowy probiotyk, który jest leczeniem wspomagającym jego układ odpornościowy. Małe jelita mają odmienię od słodkości. Włączyłam mu nawet bajkę dla dzieci "było sobie życie", żeby wiedział co jest zdrowe.

Zaciekawił mnie ten probiotyk, nigdy wcześniej czegoś takiego nie widziałam. Okazuje się, że leki mogą mieć całkiem przyjazną formę misia. Moje dziecko wygląda na zachwycone.

Moje skromne rady są takie. Zaczynamy od naturalnych witamin i włączamy w to dodatkowo probiotyk - polecam Active flora baby -6 kropli zawiera 6 miliardów żywych kultur bakterii. Sprawdzony na naszej rodzinie