+ Odpowiedz na ten temat
Pokaż wyniki od 1 do 7 z 7

Temat: Czy to zwykle napady gniewu?

  1. #1
    Maddalenaaa1985
    Guest

    Post Czy to zwykle napady gniewu?

    Witam,*

    Od dluzszego czasu mam problemy partnerem. Cierpi on na zupelnie niezrozumiane przeze mnie napady gniewu. Objawia sie to tym, ze wyzywa sie na mnie, szuka powodow do klotni, atakuje mnie o najmniejsze szczegoly, zle sie do mnie odzywa, itd. Nasila sie to szczegolnie w stanie zmeczenia. Gdy jest zmeczony, jest to dla mnie wrecz nie do wytrzymania. Mamy aktualnie malutkie, poltoraroczne dziecko, wiec jest jeszcze gorzej, poniewaz obydwoje jestesmy zmeczeni. Obydwoje mamy w miare rowny podzial obowiazkow przy dziecku, oraz obydwoje pracujemy. Dom prowadze glownie ja. Moj partner wpada w zly humor zazwyczaj wieczorami, atakuje mnie wtedy ze scierka lezy nie tam gdzie trzeba ( a 5 min wczesniej zostawil np mokry recznik na lozku albo rozrzucil swoje ubrania ma podloge) . *Sa to pretensje o glupoty, ale natezenie jego gniewu jest nieadekwatne do sytuacji. Probowalam na rozne sposoby zaradzic tej sytuacji, rozmowa, uswiadomieniem, prosbami, jak rowniez i gniewem- zadna z nich byla skuteczna. Dopiero gdy ja bardzo sie zdenerwuje, to wtedy mnie przeprasza i mowi, ze bardzo mnie kocha " . Jest to tak czeste i powtarzalne zachowanie, ze slowo "kocham Cie" stracilo dla mnie smak.*. I tak w kolko, 1/2 razy na tydzien.*Nigdy nie moze byc za spokojnie. Tak jakbysmy nie mogli zyc normalnie i w harmonii, gdy przez kilka dni jest dobrze, wtedy spodziewam sie tych atakow i faktycznie.......Wymaga ode mnie perfekcji, sam nie bedac perfekcyjny, przeciez perfekcja nie istnieje. *Nie rozumiem tego zachowania, za kazdym razem gdy to nastepuje i zle sie do mnie odzywa, jest mi bardzo przykro. Wrecz, gdy bardzo mnie sprowokuje, to sama zaczynam sie zle do niego odnosic w tym momencie, a potem jest mi z tym zle, ale czasami i mi nerwy puszczaja. Sama nigdy nie inicjuje takich sytuacji. Gdy mam zly dzien, zazwyczaj izoluje sie i przeczekuje i mi przechodzi. On wrecz mnie szuka, aby mnie o cos zaatakowac i zgnebic.**Nie pomagaja rozmowy, jest dobrze przez 3 dni, a potem wszystko wraca "do normy". *Zachowuje sie tak tylko w stosunku do mnie, ludzie z zewnatrz ( w tym z pracy) postrzegaja go jako czlowieka bardzo milego i stabilnego.*W pracy nie ma zadnych problemow. Prywatnie zauwazam u niego czesto brak empatii. Za kazdym razem gdy chce o tym porozmawiac, odbija pileczke i kontratakuje, wynajdujac u mnie wady. Wydaje mi sie, ze nie jest to normalne. Gdy dostaje tych atakow wscieklosci, wydaje sie byc zupelnie kims zupelnie obcym. Tymi ciaglymi atakami o wszystko wpedzil mnie w niskie poczucie wlasnej wartosci, poniewaz dawniej wydawalo mi sie ze to ja faktycznie robie niewystarczajaco duzo, ze za malo sie staram, ale to nieprawda. Robie wiecej niz on, a to wciaz jakby za malo. Prosze o pomoc, co to moze byc????? Nie przejawia objawow depresji.**Jak sobie z tym*poradzic??? Chcialabym utrzymac nasza rodzine w calosci.

    Dziekuje bardzo,

    Magdalena

  2. #2
    stalker8 jest nieaktywny
    Banned
    Zarejestrowany
    May 2016
    Skad
    .wieś
    Postów
    1,605

    U mnie...? Hmm...
    Jestem dziś trochę niewyspany, wstałem o 04:30. Tato (mój, ten z tematu gdzie piszę, że nie chcę być tym kim jestem), głośno zamyka drzwi. Wstałem i owszem trzasnąłem jednymi, drugimi, trzecimi i czwartymi - tymi najgłośniejszymi, tak jakby to były drzwi od auta, jakimi się za jego czasów jeździło. Dostał wściekłości (nie szału), mogłem się spodziewać, że tak zareaguje... Zamierzył się pięścią i prawie rzucił się na mnie z przekleństwami i wyzwiskami: że mi przypierdoli, aż mi łeb spadnie; omal mu sztuczna szczęka nie wypadła. A tak poza tym, to dość wygodnie mi się przy rodzicach żyje, prawdaż.

  3. #3
    8talker
    Guest
    "prawie rzucił się na mnie": przecinek - ... Bo nie 'prawie z przekleństwami i wyzwiskami', tylko całkiem, tak jak zwykle.

  4. #4
    stalker8 jest nieaktywny
    Banned
    Zarejestrowany
    May 2016
    Skad
    .wieś
    Postów
    1,605

    Tutaj ble,ble,ble na ten temat:
    → fozp.org.pl/pdf/1_4/04_pgp_1_4_artykul_bidzan.pdf

    A tutaj:
    → sciaga.pl/tekst/110432-111-choroby-otepienne/strona/pokaz_wszystkie
    1.Upośledzeniu sprawności intelektualnej w stosunku do poprzedniego poziomu funkcjonowania intelektualnego,
    2.Upośledzeniu funkcjonowania chorego w otoczeniu.
    3.Otępienie (czyli zespół otępienny) rozpoznajemy wówczas, gdy stwierdzamy wyraźne obniżenie sprawności intelektualnej pacjenta w stosunku do sprawności, jaka cechowała go przed wystąpieniem objawów chorobowych.
    że forum medyczka, ma moje problemy w "Witam,*". To prawie, jak już pisałem, jak: "żegnam" - z ironią, którą wnosi podwójny cudzysłów. Procedura oczekiwania; każdy kiedyś odejdzie; po drodze żeby nie fikał; tylko mi się znowu przeglądarka tnie, jak chcę tu czasem coś wpisać, takie mam urojenie.

  5. #5
    stalker8 jest nieaktywny
    Banned
    Zarejestrowany
    May 2016
    Skad
    .wieś
    Postów
    1,605

    Maddalenaaa1985,*
    Dziś wyłączyłem radio i było cicho, więc mogłem się skupić... Chyba rozumiem o co Ci chodzi. Zastanawiam się skąd przyszłaś. Muszę dbać o dłonie jeśli chcę jakoś przetrwać, żeby móc pisać. Rozumiem - że sugerujesz mi wstawianie gwiazdek, tam gdzie w miejscu wymuszonego akapitu program wstawia dwie spacje - w ten sposób zobaczę przy przepisywaniu wyróżnione części tekstu, co może ułatwić jego zapamiętywanie. No i też myślę, że trzeba patrzeć na jego całość. Wymyśliłem tę metodę z książki Suworowa, gdy był w szkole szpiegów, tak? - tam polecano mu uczyć się dużych fragmentów tekstu. Dziękuję, być może spróbuję tak jak radzisz. Nie widzę jeszcze dlaczego czasem dajesz jedną, a czasem dwie gwiazdki... - brak mi intelektu.
    Jeśli chodzi o obowiązki w domu... co wymyśłiłem:
    podporządkować się, aby odchować dziecko i uciec od człowieka z którym się nie dogadujesz - pierwszy wariant dla mnie, absurd. Drugi: znaleźć pozytywne strony mojej sytuacji - a tą jest na pewno możliwość samokształcenia - cóż, że przy obniżonym intelekcie - przecież nie do zmiany to akurat... No więc ten drugi: utrzymać rodzinę w całości. Tylko odwykłem od starania się. Nic mądrego nie napiszę... raz już było, w temacie o agresji alkoholika tutaj... aktualnie mam objawy jak po spożyciu, tak to odczuwam gdy idę i patrzę przed siebie; od miesięcy, czuję się gorzej... Człowiek się przyzwyczai do wszystkiego; słabości nóg także... - bo są słabsze, przy chodzeniu, takie się wydają; jakby nie chcę się iść, męczy to już... trochę - coś takiego...* Co wtedy pisałem...? Zachować spokój po prostu, nie, nie wiem, koniec wpisu. Ktoś ze specjalistyczną wiedzą na pewno zna rozwiązanie, jak powinnaś się zachować wobec napastliwego mężczyzny, który sobie nie radzi. (!?).* Ze mną jest, myślę, tak , że obwiniam ojca, że jest głupi, skoro ja jestem głupi, taka logika. Twój mężczyzna chyba obwinia Ciebie, tak to widzę. Moja złość na mnie samego to nakręca; zaszło to przez lata za daleko, żeby naprawić, ani nie było nigdy... patologia i tyle... Mógłbym przynajmniej siedzieć cicho, a nie - jak dziś czytam - ...jestem upośledzony, przez chorobę i... no taki. Nie rozumiałem przez całe życie, czemu nie mogę dostać tego czego bym najbardziej chciał - typowe w upośledzeniu. Koniec, idę poczytać coś jeszcze, innego. Dalej myślę nierealnie, nie o konsekwencjach, ale najlepiej wydaje mi się abym (gdy siedzę przy komputerze), został w domu, nie chodził już do ludzi nigdzie, do roboty, ani szukać czegoś u lekarzy, gdzie często niepotrzebnie też włażę. Odseparować się, zostać na swoim miejscu: internet do poznawania, możemodelarstwo:/nie.. no to książeczki do języka, czytanie też i takie życie tylko, prawie jak kiedyś, spokój, ostatnie miesiące bardzo ciężkie, zapomnieć.

  6. #6
    stalker8 jest nieaktywny
    Banned
    Zarejestrowany
    May 2016
    Skad
    .wieś
    Postów
    1,605

    Maddalenaaa1985,* Najlepiej wychodziłem na tym unikaniu, tego co przyspieszy chorobę, a jestem coraz starszy. I tera rozumiem że te moje ciekawe zajęcia, które wykonywałem, wykonywałbym teraz może inne związane z komputerem, jak rytuały, one mnie uspokajały, to jest metoda - coś zacząć i robić, tak funkcjonowałem zawsze, nie liczył się tak bardzo końcowy efekt, jak sama czynność, dążenie, następny mały cel, który jest skutkiem tej samej czynności - jak zbieranie grzybów, albo przeczytanie kolejnej książki. Teraz bym dołożył te moje ćwiczenia usprawniające, jeszcze parę rzeczy do robienia rutynowo, tak chciałbym sobie pożyć jeszcze, czyli aspołecznie. Spać zaraz, lubię ten moment gdy się kładę.

  7. #7
    stalker8 jest nieaktywny
    Banned
    Zarejestrowany
    May 2016
    Skad
    .wieś
    Postów
    1,605

    Tak się wyuczyłem, a jakby to odwrócić... nie wiem jak to określić; wyobrażać sobie, że jest nieszczęśliwy od dziecka, pisałem dlaczego; świat, kontakt z nim jest bolesny, przykry od niespodzianek losu, tak się przed nim broni; urósł duży i silny, a tamta słabość została; powinienem na to, żeby zakopać, zrobić jakiś inny wpis, żeby nie leżało na wierzchu. Nie potrafię sobie tak wyobrażać; też przez swoją słabość przejawiam to samo. Dzisiaj znowu się bałem, ale nie aż tak i poradziłem sobie; może są na to farmaceutyki - pomyślałem, że w sumie mógłbym brać jakieś, żeby odczuwać spokój i mieć swoje zajęcia, ale chyba tak nie ma, skoro działam wszystkim na usposobienie, nie zasługuję na spokój.

+ Odpowiedz na ten temat

Podobne wątki

  1. Alkoholizm i napady gniewu
    Przez Nie zarejestrowany w dziale Forum psychologiczne
    Odpowiedzi: 8
    Ostatni post / autor: 09-22-2018, 10:53
  2. Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 12-08-2016, 16:58
  3. Czerniak czy zwykle znamie z pieprzyka.?
    Przez Nie zarejestrowany w dziale Forum dermatologiczne
    Odpowiedzi: 1
    Ostatni post / autor: 05-28-2016, 18:29
  4. napady paniki czy to nerwica?
    Przez marneskutki w dziale Forum ogólne
    Odpowiedzi: 0
    Ostatni post / autor: 02-21-2016, 11:44
  5. Odpowiedzi: 3
    Ostatni post / autor: 04-05-2015, 02:31

Tagi dla tego tematu


LinkBacks Enabled by vBSEO

1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 101 102 103 104 105 106 107 108 109 110 111 112 113 114 115 116 117 118 119 120 121 122 123 124 125 126 127