Od wtorku mam sztywnosc karku, bol byl promieniujacy od barku do ucha (po lewej stronie). Myslalam, ze mnie przewialo. Wzielam leki przeciwbolowe i smarowalam mascia OLFEN. Wczoraj wlaciwie mi juz przeszlo, moglam poruszac glowa. Jednak w nocy mialam goraczke, prawie 39 stopni i silne dreszcze. Wzielam Fervex, dzis rano juz tylko stan podgoraczkowy. Dzis bylam u lekarza, przepisal tylko mydocalm i paracetamol w razie goraczki. Boli mnie głowa, to taki pulsujacy bol od czola do tylu glowy. Z tego co czytalam w internecie to moze byc wirusowe zapalenie opon mozgowych. Co mam robic?