Witam,

Mam 24 lata, pracuję przy komputerze po 8h+ dziennie. Od jakichś 6 miesięcy czasem czuje swędzenie przy odbytnicy. Co ciekawe nasiliło się ono po wizycie u urologa, który po włożeniu swojego palca by przetestować czy wszystko jest OK stwierdził, że mogę mieć powiększoną prostatę i dał mi czopki przeciwzapalne i od tamtej pory jest coraz gorzej... Po około 2 miesiącach przy odbycie pojawił się przy odbycie mały guzek - i czasem dochodziło do krwawienia.

Zastosowałem:
1) Emorect żel, który gdy pojawiły się objawy natychmiast je łagodził, a guzek się schował.
2) Czopki Emorect
3) chusteczki higieniczne dla dzieci, by nie podrażniać skóry wycierając zwykłą chusteczką

Objawy jednak wracały (jedynie swędzenie i pieczenie bez krwawienia) więc spróbowałem:
1) Criorectum, sztyft krioterapeutyczny na hemoroidy

po którym niestety objawy po użyciu co prawda ustępowały, aczkolwiek później miałem wrażenie nasilenia.

Później zastosowałem
1) Procto-glyvanol czopki

po których zdecydowanie objawy prawie znikły, ale dalej czułem czasem swędzenie.

Od długiego okresu czasu (rok) piję oraz jem codziennie
1) Siemie lniane
2) jogurt naturalny

Aktualnie stosuję jednocześnie
1) chusteczki higieniczny dla dzieci
2) Posterisan (czopki) 2x dziennie
3) Procto Hemolan Control C 2-3x dziennie
4) Colon C Men
5) Procto Hemolan żel do mycia

I jestem tydzien po rozpoczęciu kuracji, aczkolwiek niestety dalej czasem czuję minimalny świąd 1-2x na dzień. Nigdy nie miałem zaparć. Oddaje stolec 2x dziennie. Z tego co wiem mój tata miał problemy z hemoroidami, wujek i może być to ew. genetyczne i spowodowane przez mój tryb życia. Jednak czy to na pewno hemoroidy?

Czy mogę iść do proktologa na NFZ bez konsultacji z lekarzem rodzinnym? Czy wymagane jest skierowanie? Jakie badania powinienem wykonać?

Pozdrawiam