witam, z racji tego, ze zima nie odpuszcza i nadal mamy sezon grzewczy w pełni mam takie pytanie. Czy nawolzanie powietrza będzie dobrym rozwiązaniem dla astmatyka? Słyszałem ze wietrzenie wpuszcza pylki do mieszkania a nawilżacze utrzymuja wyzsza wilgotność bez otwierania okien. Tylko czy nie ejst to szkodliwe na astme?
Nawilżacz na pewno nie zaszkodzi. Suche powietrze może powodować napady kaszlu poprzez podrażnianie błony śluzowej układu oddechowego. Nawilżacz zneutralizuje suche powietrze dzięki czemu będzie się łatwiej oddychało. Przyczyni się także do szybszego osiadanie kurzu co również ma korzystny wpływ na astmę.
Wbrew pozorom dodatkowe nawilżanie powietrza w okresie zimowym, a zwłaszcza grzewczym, nie jest najlepszym rozwiązaniem. Przy obecnych szczelnych oknach wilgotne powietrze nie ma gdzie uciec i może sprzyajc powstawaniu kolonii grzybów na ścianach gdzie najczęściej się woda skrapla. A z reszta rzuć okiem jakie warunki są najlepsze dla astmatyka
Witam
W kwestii nawilżania mam taki problem. Otóż gdy po raz któryś z kolei zaczęło mnie boleć gardło od samego siedzenia w domu(bez ingerencji picia gazowanego ani zimnego) postanowiłem kupić nawilżacz. Założyłem że moje problemy z gardłem są spowodowane suchym powietrzem. Nawilżacz który kupiłem to Ravanson UH-7015. Wczoraj przed snem okręciłem go na maxa i mniej więcej po godzinie wilgotność podniosła się z 30% do 40%. Lecz gdy wyłączyłem go na noc to rano okazało się że wilgotność zaś spadła ale tym razem do 28%. Gdzie ta wilgoć znikła ? dodam że temu procesowi towarzyszyło osiadanie się pary na szybach(choć może to kwestia różnicy temperatur ale wątpię). Czy to wina nawilżacza ? czy ja coś nie tak robię ? czy może kwestia samego pokoju ? Dwie stare amerykanki, firanki i zasłonki no i do tego dywan (też stary) do tego może dochodzić niewiadoma ilość kurzu zalegająca za meblami niebędącymi ostawianymi przez jakieś 6 chyba lat. Prosiłbym o pomoc bo już sam nie wiem co robić. Na razie nawilżacz wypłukałem i schnie, a później pójdę po wodę destylowaną i zobaczę czy coś się zmieni a na poniedziałek do lekarza pójdę przedstawić problem i niech mnie może skieruje na jakieś testy alergiczne bo podejrzewam że mogę być uczulony na kurz (wczoraj porządek w szafach z ciuchami robiłem i co chwila kichałem). Byłbym wdzięczny za możliwie szybką odpowiedź, gdyż w razie czego mógłbym chyba jeszcze zwrócić nawilżacz do sklepu. Pozdrawiam
ja mam nawilzacz, bo normalnie przy włączonych kaloryferach mam tak suche powietrze ze sie nie da oddychac, nos sie zatyka od razu, kupilam niedawno PureAir od diagnosis i jestem zadowolona
Nie powinno szkodzić
Nawilżanie powietrza jest ok ale tylko wtedy gdy mamy odpowiedni nawlzasz powietrza. Co z tego jak kupimy zwyklu ktory nie bedzie mial regulatora i nadmierna ilosc pary bedzie powodowac grzyby czyli jeszcze gorzej. Na rynku sa juz takie do kupienia ktore potrafia same wyregulowac odpowiedni poziom wilgotnosci w powietrzu
uważam, że tak
Edytuj Post