Witam,
4lata temu w wyniku uderzenia piłką zaczęło mi klikać w SSŻ. Zaraz po tym poszłam do lekarza rodzinnego, jednak był on niedoinformowany i stwierdził, że nic nie można zrobić. Dopiero niedawno pani stomatolog poleciła mi bym udała się do poradni chirurgi twarzowo-szczękowej. Lekarz stwierdził, że to przez mój zły zgryz. Potem wysłał mnie na rtg. Po obejrzeniu od razu zapytał "A więc, co to był za uraz?". Musiałam znów opowiedzieć o tym. Okazało się, że doszło do złamania elementu tego stawu i źle się to zrosło. Lekarz stwierdził, że najpierw powinnam udać się do ortodonty, teraz czekam na aparat. Powiedział też, że prawdopodobnie już za późno by cokolwiek zrobić, a za kilka lat stanie się to bolesne. Kazał mi bandażować głowę do snu.
CZY MOŻNA TO JAKOŚ NAPRAWIĆ?
Jest to uciążliwy uraz, nie mogę np ugryźć jabłka, muszę ukroić plasterek.